W przyszłym tygodniu wybije okrągła rocznica założenia bloga Pieniądz jest Kobietą. Wpadłam w TO już jak śliwka w kompot i nie zamierzam się wycofać, więc pomyślałam, że najwyższy czas by sięgnąć po książkę jakiegoś specjalisty z zakresu blogowania. Przecież wiedzy nigdy mało, zwłaszcza podanej przez kogoś znanego w całej blogosferze. Kogoś mocno chwalonego, a jednocześnie ostro krytykowanego. Kogoś, kto tworzył polską blogosferę. Wybór padł na Jasona Hunta tudzież Tomka Tomczyka, bo tylko on idealnie spełnia te założenia. Kupiłam więc jego książkę – „Blog. Pisz. Kreuj. Zarabiaj” oraz najnowszą – „Social Media Start”. Czy książki Tomka Tomczyka warto przeczytać?
Do tej pory trafiałam bardzo często na komentarze w sieci dotyczące Tomka Tomczyka – teraz Jasona Hunta kiedyś Kominka. Nie znałam człowieka ani jego twórczości, ale na ich podstawie mogłam wywnioskować, że ten facet to nie będzie moja bajka. Jedni go kochają, drudzy nienawidzą. Chyba wszyscy go krytykują, ale w tym samym czasie jednocześnie szanują. Ciekawe zjawisko ten dawny Kominek. A ja jednak czuję się zawiedziona.
Blog. Pisz. Kreuj. Zarabiaj.
Czuję się zawiedziona moim opornym nastawieniem do tego autora. Spodziewałam się kontrowersji, wulgarnej krytyki i wybujałego ego – czyż nie tak jest określany Jason Hunt? Sam autor na początku książki ostrzega, że jego ego kilka razy mnie uderzy. Tymczasem podziwiam ludzi, którzy z niczego potrafią zrobić coś i to przez wielkie „C”. T. Tomczyk to właśnie zrobił. W swój rozwój włożył wiele pracy i wysiłku. Cieszę się, że chciał to wszystko zebrać w jedną całość. Książkę czyta się praktycznie jednym tchem. Jest nasycona nie tylko wiedzą teoretyczną, ale przede wszystkim praktyczną, zdobytą na podstawie doświadczeń autora.
Żałuję wręcz, że nie sięgnęłam po – Blog. Pisz. Kreuj. Zarabiaj – wcześniej. Nie tylko miło spędziłam czas podczas jej czytania, ale uzyskałam sporo motywacji. Nie ma drogi na skróty i wiedzą to nawet najlepsi. Dlatego ta książka nie jest rozwiązaniem na wszystko, ale jest niewątpliwie wyraźnym drogowskazem przedstawionym w charyzmatyczny i ciekawy sposób.
A oto krótki cytat z książki, który pozwolę sobie przytoczyć:
„Wyobraź sobie, że czeka cię sława, pieniądze i darmowe ciasteczka. Czeka cię dokładnie to, co sobie wymarzysz. Całe życie żyłem marzeniami. Miałem cel. Bloger musi mieć cel. Najlepiej taki, który z pozoru wydaje się nierealny. Pięknie jest do niego dążyć…”
W książce przeczytasz m.in.
- o budowaniu wizerunku w social mediach;
- o współpracy z telewizją i radiem;
- czy o współpracy z firmami
Social Media Start
Najnowsza książka Jason Hunta, to małe vademecum dla blogera, który zaczyna swoją przygodę w internecie. Myślę, że może się też przydać tym bardziej zaawansowanym blogerom, jak i wszystkim innym użytkownikom chcącym wypromować coś swojego w social mediach. Autor w dość pisarki sposób przedstawia nawet te najbardziej techniczne zagadnienia. Czeka Cię wycieczka na bezludną wyspę, więc może to dobry pomysł na lato? Świetnie się ją czyta uczestnicząc w takiej przygodzie.
To nie jest nudny poradnik, zresztą jeśli czytałaś wcześniejszą książkę – pewnie tego się spodziewasz 🙂 Książka jest wciągająca i to chyba aż za bardzo. Naszpikowana wiedzą i błyskotliwymi porównaniami, prowadzi czytelnika za rączkę po świecie internetu. Całość domykają humorystyczne ilustracje.
Myślę, że dobrze zrobię, gdy dodam tutaj ten cytat z książki:
„Przygotowując plan do tej książki, przyjąłem założenie, że będzie w niej dużo mniej moich widzimisię, a więcej pokory i obiektywnego spojrzenia na social media. Wyobraziłem sobie, że piszę ją dla kogoś, kto dopiero zaczyna, kto ma pomysł na siebie, ale nie ma pojęcia, jak przeżyć pierwsze trzydzieści dni. Gdzie znaleźć pierwszych czytelników, widzów, słuchaczy? Jak to wszystko ze sobą powiązać?”
W książce przeczytasz m.in.
- o mitach, w które wierzą blogerzy;
- o tworzeniu bloga;
- o tym gdzie warto być w sieci i jak ogarniać poszczególne portale społecznościowe
Odpowiadając na pytanie „Czy książki stworzone przez Tomka Tomczyka warto przeczytać?” odpowiadam – zdecydowanie tak. Przynajmniej te dwie, które sama właśnie przeczytałam. Nawet jeśli nie skorzystam z wszystkich zawartych tam wskazówek, to na pewno kilka rad przyjmę sobie do serca.
Jeśli Ci się spodobało – polub, udostępnij, czy zrób cokolwiek innego
Zapraszam Cię na mojego Facebooka – tutaj będziesz na bieżąco
oraz na mój profil na Instagramie – tutaj
Pozdrawiam gorąco!
Diana
21 komentarzy
Również polecam tą lekturę każdemu kto działa w internetach 🙂
Faktycznie, wrażenie pierwsze podobne a i po lekturze zawód:P Pozdrawiam!
Nie miałam go czytać. Nie lubiałam go z samego „słuchania o Nim”.
Ale, cholera, przeczytam! Aż żałuje, że już teraz natychmiast nie mogę 🙂
hehe no miałam trochę podobnie 😉
No nic, trzeba i to szybko przeczytać 🙂
Pewnie, że tak 😉
Z przymrużeniem oka patrzę na wszystkie poradniki. Wybieram je dokładnie, żeby nie wtopić niepotrzebnie $. Tymi dwiema mnie zainteresowałaś, chociaż nie miałam w planie zakupu… Hmm, portfelu trzymaj się 😉
Na szczęście można je kupić w przyzwoitej cenie, jak na mój gust 🙂
Tak jak mówisz Tomka się albo kocha albo nienawidzi, ja należę do tych pierwszych. Pochłonęłam jego 3 książki w oka mgnieniu, na ich podstawie napisałam pracę licencjacką a sam Tomek ukierunkował zmiany na moim blogu. Wbrew otoczce jaką kiedyś stworzył dookoła siebie jeszcze za czasów Kominka, to na prawdę dobry facet i przede wszystkim pomocny.
Jak to się przysłowiowo mówi, nie ma co oceniać książki po okładce 😉 Trzeba przeczytać, żeby się przekonać, że pisze świetnie (przynajmniej jak dla mnie).
Dobrze je mieć w swojej biblioteczce. Myślę, że będę do nich zaglądać jeszcze wiele razy 🙂
Wystarczy wejść na jego bloga żeby spędzić tam przynajmniej godzinkę 😉 Książki musza być jeszcze bardziej wciągające niż blog. Zastanawiałam się czy warto je przeczytać, czy przypadkiem nie ma powielonej wiedzy z jego bloga, jednak to już któraś opinia z rzędu że warto – czas na zakup książek pana Tomka 😉
Są wciągające i wszystko jest tak fajnie poukładane, że praktycznie jedno wynika z drugiego i tworzy jedną całość…
Hmmm, tej ostatniej książki nie kupiłam i nie czytałam, ale dlatego ponieważ Jason wydaje mi się słabym ekspertem jeżeli chodzi o społecznościówki. Jego dwie poprzednie książki połknęłam i zdarza się, że czasem do nich wracam jak potrzebuję sobie coś przypomnieć o czym pisał, ale ta ostatnia jakoś mnie nie przekonuje. 🙂
Social Media Start jest raczej dla początkujących osób, więc dla tych będzie dużym ekspertem. Reszta? Też coś dla siebie może wyciągnąć – choćby odrobinę dobrego humoru podczas lektury plus kilka ciekawych historyjek. Dla mnie to była też pewna motywacja 🙂
No to zdecydowanie muszę nadrobić 🙂
Warto 🙂
Mi duzo dalo przeczytanie Blog, Pisz, Kreuj, Zarabiaj, od tej ksiazki zmienilam spojrzenie na bloga i jakby moj blog nabral rozpedu. Teraz probuje zdobyc Start Media i mam nadzieje, ze bede mogla powiedziec to samo. Pozdrawiam serdecznie Beata
Akurat przy Twoim doświadczeniu Beato, ta ostatnia może nie być jakimś odkryciem 😉 Ale i tak uważam, że zawsze warto poznać inny punkt widzenia. Zwłaszcza, że tę książkę bardzo szybko się czyta, więc trudno ją uznać za stratę czasu nawet dla doświadczonych osób 🙂 Odnośnie tego co napisałaś, że zmieniłaś spojrzenie – czasami właśnie wystarczy uzyskać tak niewiele, by wiele się zmieniło 🙂 Pozdrawiam!
Zdecydowanie warto, sam je wszystkie przeczytałem i opisałem opinię o nich (choć są tam zastrzeżenia w przypadku dwóch poprzednich pozycji): http://grzegorzdeuter.pl/poradnik-social-media-start-jason-hunt/
Każdy ma swoją interpretację i odbiera wszystko po swojemu. Tak jak blogerzy są różni, tak i każdy blog jest inny. Dlatego każdy znajdzie coś innego również dla siebie. Ja byłam nastawiona raczej negatywnie, a jak się okazało zupełnie niesłusznie i jestem mile zaskoczona 🙂