Szukasz sposobów na to jak oszczędzać pieniądze? Poznaj 5 porad, które już dzisiaj pozwolą ci zacząć organizować swoje oszczędności.
Witam cię bardzo serdecznie w 6 odcinku podcastu finanse kobiet. Dzisiaj będzie o tym, jak oszczędzać pieniądze. Powiemy sobie o sposobach, które pomagają zacząć oszczędzać.
W tym artykule i odcinku podcastu podaję 5 wskazówek i metod, z których dowiesz się jak oszczędzać pieniądze. To są takie triki, których stosowanie pozwala lepiej organizować oszczędzanie.
O czym się dowiesz z dzisiejszego odcinka podcastu Finanse Kobiet:
- jak efekt latte psuje oszczędzanie
- jak zacząć planować i kontrolować wydatki
- metoda kopertowa na ujarzmienie wydatków
- sposób na idealny budżet domowy
- automatyzacja dla opornych
Zapraszam cię bardzo serdecznie!
Wszystkie podcasty dostępne są tutaj na blogu: podcast-finanse-kobiet
Poniżej dostępny jest odcinek do przesłuchania oraz opis nagrania dla osób, które wolą czytać
Jak oszczędzać pieniądze
Dzisiaj będzie o metodach, które mają ułatwić oszczędzanie. O samych sposobach na oszczędzanie pieniędzy pisałam w artykule na bogu Jak oszczędzać pieniądze – 52 sposoby, dzięki którym dodatkowo zyskasz. Tam właśnie przedstawiam 52 sposoby, dzięki którym można wiele zaoszczędzić. Także zajrzyj tam potem koniecznie.
Po pierwsze pamiętaj o efekcie latte
Jak myślisz, czy rezygnując takiej jednej małej kawy dziennie w drodze do pracy, czy można w ten sposób zaoszczędzić pieniądze? Czy w ogóle – można by powiedzieć głupotach – czy można oszczędzać pieniądze?
Jak to podział Benjamin Franklin:
“Strzeżcie się drobnych wydatków, mała dziurka bywa często przyczyną zatonięcia wielkiego statku” Benjamin Franklin
No i właśnie tutaj ten efekt latte nawiązuje do takich małych drobnych wydatków, których zazwyczaj nie bierzemy pod uwagę. Przyjmujemy sobie dla takich prostych obliczeń, że taka kawa na wynos kosztuje 10 zł. Załóżmy, że kupujemy ją 5 razy w tygodniu przed pójściem do pracy. I wyobraź sobie, że z tych 10 zł w skali roku możemy otrzymać sumę 2400 zł.
Biorąc pod uwagę nawet niewielką stopę oprocentowania, jaką daje konto oszczędnościowe, czy powiedzmy lokata możemy założyć tutaj 2% rocznie. Jest to bardzo niewiele, ale odkładając te dwa czterysta na ten niewielki procent, już uzyskujemy kwotę 2426 zł. I teraz wyobraź sobie, że po 5 lat takiego oszczędzania, właśnie w taki sposób ta kwota może wynosić już 12 630 zł. A tutaj tak jak mówię, zakładamy bardzo bardzo niewielkie oprocentowanie. I wyobraź sobie, że po 10 latach (tak kiedyś wyszło mi z obliczeń) można uzyskać sumę 26 000 zł. A nawet ponad, bo dokładnie to jest 26 588 zł. Po 10 latach.
No i ktoś by powiedział, że oszczędzanie niewielkich sum niewiele daje. A gdyby spojrzeć na to w ten sposób, to można się doszukać właśnie bardzo dużych oszczędności. Tak właśnie działa potęga małych kwot, których zazwyczaj po prostu nie bierzemy pod uwagę. Nie patrzymy na nie na serio, jeśli chodzi o cięcie naszych wydatków. A właśnie te niepozorne kwoty wydawane codziennie mogą po latach dawać, jak widzisz całkiem sporą sumę. I nie chodzi tylko o kawę.
Efekt latte został tak nazwany przez amerykańskiego doradcę finansowego Davida Bacha, właśnie dlatego, że Amerykanie codziennie rano kupowali sobie kawę na wynos w kubeczkach. No i on się tutaj doszukał oszczędności. Jak widać zupełnie trafnie.
Po drugie – Planowanie budżetu domowego i spisywanie wydatków
W drugim punkcie mamy planowanie budżetu i spisywanie wydatków. Czyli – po pierwsze to był efekt latte, a po drugie będzie – planuj budżet domowy lub chociaż spisuj wydatki. O budżecie domowym powiedziałam już wiele w ostatnim odcinku podcastu. Jeżeli masz ochotę go odsłuchać, to zapraszam cię do ostatniego odcinka podcastu.
Na blogu również pisałam już mnóstwo artykułów na ten temat. Nawet stworzyłam specjalny kurs, aby pomóc osobom W zaledwie kilka dni zorganizować swój budżet domowy oraz swoje finanse. To jest takie kompleksowe wsparcie dla osób, które nie wiedzą, jak zorganizować swoje finanse.
Dlatego myślę, że już dzisiaj tutaj nie będę jakoś specjalnie rozwodzić się nad tym tematem. Powiem tylko tyle, że osoby, które zaczęły spisywanie wydatków, bardzo często były w takim „niemałym szoku”, gdy zobaczyły – czarno na białym – gdzie tak naprawdę wydają pieniądze. Ile tak naprawdę pieniędzy potrafi przeciekać przez palce. To wiąże się bardzo często z tym poprzednim punktem – czyli z efektem latte.
Gdy nie zbieramy paragonów, nie zapisujemy nigdzie naszych wydatków i po prostu nie kontrolujemy wydatków, które ponosimy na co dzień, to bardzo często jest tak, że właśnie one umykają z naszej pamięci. A dają w skali miesiąca naprawdę całkiem pokaźne sumy. I później tak słyszymy, że „nie wiem gdzie są moje pieniądze, gdzieś się rozchodzą”.
Kontrolowanie wydatków i spisywanie ich, bardzo szybko pomaga ujawnić przecieki i pokazuje, gdzie możemy bardzo łatwo i szybko znaleźć oszczędności. No bo gdy sobie uzmysławiamy, że wydajemy tak naprawdę niepotrzebnie pieniądze na pewne rzeczy, no to wtedy nam jest łatwiej zrezygnować z takiego wydatku. Natomiast planowanie wydatków i oszczędności, i planowanie budżetu domowego, pozwala nadać kierunek finansom. Czyli wtedy dokładnie wiadomo, gdzie idą pieniądze i stąd łatwiej jest zaplanować oszczędności.
Po trzecie – Metoda kopertowa
Czy ktoś słyszał o metodzie kopertowe? Wiem, że na facebookowej grupie wsparcia – finanse w świecie kobiet – były takie osoby, które właśnie w ten sposób zaczęły oszczędzać pieniądze. I właśnie tak zaczęły organizować swój budżet.
Ja powiem tak, że każdy sposób jest dobry, jeżeli oczywiście tylko się sprawdza. I jeżeli pomaga wyrobić sobie pewne nawyki finansowe. Metoda ta polega na rozdzieleniu pieniędzy na poszczególne kategorie i później na dzielenie tych pieniędzy w osobne koperty.
Tutaj nam wchodzi taka kwestia, jak płacenie gotówką. Płacenie gotówką wielu osobom pomaga zauważyć, jak szybko wydają pieniądze. Ja akurat nie jestem specjalnie jakąś zwolenniczką płacenie gotówką. Po prostu nie za bardzo lubię to robić. Dlatego też taka metoda kopertowa u mnie osobiście niekoniecznie by się sprawdziła. Ale wiem, że jest naprawdę mnóstwo osób zadowolonych, które właśnie widząc upływającą gotówkę, wiedzą, że wydają pieniądze.
W tej metodzie chodzi o to, żeby podzielić sobie poszczególne kategorie – na przykład: zakupy spożywcze, drobne wydatki, kosmetyki, chemia itd. i żeby każda ta kategoria miała swoją kopertę. Potem gdy idziemy na zakupy, gdy kupujemy poszczególne rzeczy, no to wybieramy z poszczególnej koperty daną kwotę. Gdy się zdarzy tak, że w jednej kopercie skończą się pieniądze, no to wtedy można zapożyczyć z innej koperty te pieniądze.
Jednak chodzi o to, żeby łącznie te wydatki zmieściły się zaplanowanym budżecie. W ciągu miesiąca należy zmieścić się w założonym w budżecie kopertowym.
Po czwarte – Metoda 6 kont
Metoda ta została zapoczątkowana przez Harva Ekera. To znaczy – ja się z nią się spotkałam tak naprawdę w jego książce i według tej metody możemy sobie stworzyć taki idealny budżet domowy. Tutaj dzielimy sobie nasze oszczędności i nasze wydatki na takie 6 kont.
Oczywiście jest to tylko jakaś wyjściowa. Aby ta metoda sprawdziła się również u ciebie, musisz ją pewnie bardziej dostosować do własnych potrzeb i możliwości.
- Konto kosztów życia – 50% Twojego dochodu – jedzenie, mieszkanie, ubrania itp.
- Konto wolności finansowej – 10% dochodu – środki, z których będziesz budować dochód pasywny.
- Konto na edukację – 10% dochodu – pieniądze na rozwój osobisty – książki, szkolenia itp.
- Konto oszczędności długoterminowych na wydawanie w przyszłości – 10% dochodu – systematyczne gromadzenie środków na większe wydatki – wakacje, samochód, remont itp.
- Konto rozrywka – 10% dochodu
- Konto pomocy innym – 10% dochodu
Można to tak zorganizować, że otwieramy bezpłatne rachunki oszczędnościowe, czyli takie konta skarbonki, na które można kierować pieniądze. Osobiście bardzo lubię system i takiego podziału. Stosuję taką metodę od lat. Korzystam z wielu kont oszczędnościowych właśnie po to, żeby sobie te cele podzielić.
Po piąte – automatyzacja dla opornych
Automatyzacja jest to taka trochę metoda dla osób bym powiedziała może bardzo opornych. Albo takich, które naprawdę nie potrafią, czy nie chcą oszczędzać. Na przykład – zrobienie przelewu na konto oszczędnościowe i oszczędzanie wydaje się im czymś zupełnie nierealnym.
W niektórych bankach są systemy, które pomagają automatyzować oszczędzanie. Na przykład przy płatnościach kartą, przy różnych zakupach odkłada się im pewna suma na konto oszczędnościowe. To się dzieje automatycznie, poza naszą wiedzą. Osoby, które to stosują, są czasami zdziwione, jak wiele taki groszowy czy złotówkowy sposób, pomaga zaoszczędzić w skali miesiąca. Często te osoby mówią, że świadomie nigdy by nie zaoszczędziły takich kwot.
Jest jeszcze taki drugi sposób na automatyzację oszczędzania. Czyli jak oszczędzać pieniądze, żeby nie bolało. Znam taką osobę, która ustawiłam sobie stały przelew ze swojego ROR-u i codziennie – tam bodajże było po 50 gr, przelewa się jej na konto oszczędnościowe. W momencie jak ustawiasz sobie taki przelew online, to oczywiście masz tego świadomość, ale później w ciągu miesiąca zapominasz o tym. A to dalej się przelewa. Ponieważ kwota niewielka, to „strata” nie jest zauważalna. A jednak oszczędności już się rodzą na koncie skarbonce.
Te osoby, które mówią, że nie potrafią zaoszczędzić 100 czy 200 zł w ciągu miesiąca, okazuje się, że jednak mogą to robić. Tylko po prostu muszą sięgnąć po taki trochę oszukańczy dla siebie sposób 🙂 Ale jak już wcześniej wspomniałam, każdy sposób jest dobry, jeżeli tylko się sprawdza i jeżeli ma nas przybliżyć do celu.
Ja już bardzo dziękuję ci za dzisiaj. Cieszę się, że wysłuchałaś tego odcinka podcastu. Do usłyszenia następnym odcinku!
Ostatnie wpisy:
- Najlepsze Strategie Oszczędzania na Przyszłość Dziecka: Kompletny Przewodnik dla Rodziców
- Sesje Elixir – co to jest i kiedy dojdzie przelew?
- Bankowość dla najmłodszych i nie tylko! Małe kroki, wielkie oszczędności razem z Bankiem Pekao S.A.
- Ceny we Włoszech – Ile kosztują wakacje w Wenecji?
- Bezpieczne Inwestycje w Czasie Globalnych Konfliktów: Przewodnik dla Rodzin w Polsce
7 komentarzy
U mnie bardzo dobrze sprawdza się metoda 6 kont. Niestety gorzej wygląda temat z efektem latte 😉 Cieszę się, że trafiłam na Twoją stronę. Lecę do kolejnych artykułów.
Bardzo ciekawe pomysły na oszczędzanie. Najbardziej zachęciła mnie metoda 6 kont. Poważnie zastanowię się nad takim rozwiązaniem. 🙂
Ja też jestem przekonana do takiego systemu oszczędzania. To pozytywne na dalsze lata. W taki sposób na dodatkową emeryturę oszczędza wiele osób w innych krajach i chwalą sobie taki system
Oszczedzanie… w moim przypadku juz samo okreslenie brzmi naiwnie, bo przy trójce dzieciaków to z czym tu do ludzi. U nas sie nie oszczedza, bo nas na to nie stac. Jedyna forma w tej chwili jest PPK i to w sumie oszczedzanie na starość, z dodatkowym bonusem w formie zabezpieczenia dla rodziny na wypadek smierci członka rodziny, bo wtedy pieniadze staja sie wlasnoscia bliskich
Bardzo się cieszę Beato, że przynajmniej oszczędzacie w ramach PPK – to już i tak zawsze coś, z czego kiedyś będzie można korzystać. Lepiej oszczędzać nawet niewiele, niż wychodzić z założenia, że lepiej nie oszczędzać wcale 😉
Pani Diano, jak oszczędzać gdy małżonek nie chce? Ma wymówki ,że nie ma z czego, że przecież będzie premia w grudniu więc z tego się coś zapłaci. Póki co udało mi się metodą małych kroczków uzbierać dość sporą jak na moje dochody poduszkę plus oszczędzam co tydzień na poszczególne cele tj. prezenty, zdrowie, auto. Czuje się w tym osamotniona i postrzegana jak wariatka kisząca kasę po kątach. Ma pani jakieś pomysły?
Beato, Może spróbuj podrzucić mężowi jakąś książkę zmieniającą mentalność? Niektórzy mają oszczędzanie we krwi, a niektórzy nie są zwyczajnie w stanie zrozumieć takiego podejścia 🙂 Bogaty Ojciec Biedny Ojciec? To może być dobre na początek :)Plus można podesłać mężowi kilka artykułów z blogów finansowych. Takich, które pokazują korzyści i sens dobrego zarządzania finansami. Pozdrawiam i życzę sukcesów oraz wytrwałości. Wygrywa ten, któremu zależy bardziej!