Czy wiesz, że możesz znaleźć dodatkowe pieniądze w domu, nawet z niego nie wychodząc? Już za chwilę poznasz sposoby, dzięki którym bez problemu zaoszczędzisz nawet kilkaset zł.
Poniżej dostępny jest odcinek podcastu do przesłuchania oraz opis nagrania dla osób, które wolą czytać
Hej! Witam cię dzisiaj w siódmym odcinku podcastu Finanse Kobiet. Dzisiaj jest taki trochę szczególny odcinek. Po pierwsze dlatego, że jest to odcinek 7. A to jest taka liczba dość magiczna w podcastingu. Podobno przy tej liczbie, kto ma przestać nagrywać podcast, to zazwyczaj tu ma załamanie. Tak przynajmniej słyszałam, więc miejmy nadzieję, że jak już doszłam do siódmego odcinka, to już pójdzie z górki 🙂
Po takiej małej przerwie wracam do nagrywania. Dlaczego jeszcze jest to taki odcinek wyjątkowy? Bo też dlatego, że właśnie zaczął się październik, a to jest miesiąc oszczędzania. I dzisiaj będzie troszkę więcej o oszczędzaniu -takim zwykłym i takim codziennym Stąd też taki tytuł- jak znaleźć dodatkowe pieniądze w domu.
W dzisiejszym odcinku powiemy sobie o kilku trikach, które można zastosować od dzisiaj i tym samym uzyskać dodatkowe pieniądze w postaci oszczędności. Nie zawsze jest tak, że musimy tylko pieniądze zarabiać. Czasami też jest tak, że możemy po nie sięgnąć. One są przysłowiowo na wyciągnięcie ręki – tylko trzeba wiedzieć, gdzie poszukać.
A szukać na pewno warto, bo w zasadzie nie ma takiego budżetu – jeszcze nigdy się z takim nie spotkałam- w którym nie można by znaleźć dodatkowych oszczędności. By uwolnić gotówkę.
O czym się dowiesz z dzisiejszego odcinka podcastu Finanse Kobiet:
- jak przeprowadzić domowy audyt
- czy można jeść i oszczędzać
- gdzie w domu szukać oszczędności
- jak oszczędzać na drobniakach
- efekt latte i jedzenie na mieście
- planowanie wydatków i wyzwanie z tym związane
Powiedźmy sobie o 6 sposobach, które pomagają zdobyć co najmniej kilkaset złotych rocznie.
Zostań ze mną do końca.
Wszystkie podcasty dostępne są tutaj na blogu: podcast-finanse-kobiet
Jak znaleźć dodatkowe pieniądze w domu?
Jak już wspominałam na początku, październik jest miesiącem oszczędzania, więc szczególnie teraz zachęcam was do tego. Choć myślę też, że każdy moment jest dobry do oszczędzania i nie musi to być wcale tylko październik.
Szukamy pieniędzy w domu
Przechodząc do pierwszego punktu dzisiejszych rozmyślań, to – jak znaleźć dodatkowe pieniądze w domu, tak naprawdę z niego nie wychodząc. I pierwszy pomysł, jaki mi przychodzi do głowy, możemy zaczerpnąć z książki – Gdzie rosną pieniądze – pierwszy poradnik o tym, jak znaleźć pieniądze, nie wychodząc z domu. Autorka – Joanna Dymmel -opisuje w nim swoje doświadczenia i wrażenia ze sprzedaży przedmiotów używanych. Jak często zdarza ci się mówić, że nie masz z czego oszczędzać, bo nie masz dodatkowych pieniędzy? A jak często zdarza ci się szukać ich we własnym domu? Dzięki tej książce można odkryć prawdziwy potencjał rzeczy schowanych w domowych zakamarkach. Przy okazji można zrobić prawdziwy porządek w mieszkaniu. Oczywiście pewnie większości z nas zdarzyło się sprzedać coś już niepotrzebnego. Nie jest to nic dziwnego. Jednak czasami zbyt rzadko wierzymy w to, że na wyciągnięcie ręki mamy wokół siebie rzeczy, które nie są już potrzebne, z których nie korzystamy, a które stanowią zamrożoną gotówkę. W tek książce są na to ciekawe triki. Warto się rozejrzeć dookoła.
Drugim takim sposobem jest poszukiwanie dziur w wydatkach. Czyli tutaj – weź pod lupę wszelkie umowy, abonamenty, opłaty oraz wszystkie takie stałe rzeczy, które opłacasz. Zadaj sobie pytanie w stylu – czy naprawdę ze wszystkiego w pełni korzystam? Czy wszystkiego używam?
Zastanów się, czy naprawdę każdy ten abonament jest ci rzeczywiście potrzebny. Czy korzystasz z jednego dostawcy i ciągniesz jedną umowę przez wiele lat? Często tak bywa, że korzystamy z tego jednego dostawcy i nie chce nam się sprawdzać nic innego. Jeśli na przykład korzystasz z jednego banku od zawsze i nie sprawdzasz, że masz jakieś tam dziwne opłaty, to może się okazać, że naprawdę przepłacasz nawet kilkadziesiąt zł w miesiącu. A w innym banku lub nawet w tym samym, ale korzystając z innej oferty, możesz mieć te rzeczy zupełnie bezpłatnie. Czasami warto się rozejrzeć za innymi możliwościami, bo zazwyczaj w tych takich zobowiązaniach można się doszukać sporych oszczędności.
Rzadko jest tak, że siadamy i właśnie od tego zaczynamy szukać tych oszczędności. Raczej myśląc o oszczędnościach, wypatrujemy ich gdzieś dalej. Natomiast nie przychodzi nam do głowy, żeby usiąść i wziąć te umowy w ręce i żeby sprawdzić – za co ja płacę? z czego korzystam? co mi jest naprawdę potrzebne, a z czego można by ewentualnie zrezygnować? Albo właśnie negocjować.
Jak jeść i oszczędzać?
Kolejny punkt w naszych poszukiwaniach domowych oszczędności to jest – jak jeść i oszczędzać. Oczywiście ja nie zamierzam tu nikogo przekonywać to jakiegoś drastycznego cięcia wydatków na jedzenie, bo to nie o to chodzi. Ja też staram się, na ile tylko to możliwe, być świadomą konsumentką i raczej zwracam uwagę na to, co kupuję. Nikomu nie polecam, żeby za wszelką cenę oszczędzać na jedzeniu, czyli kupować tylko to co najtańsze. Ja nie patrzę tylko na to.
Zdaję sobie sprawę, że jesteśmy tym, co jemy. I zdaję sobie sprawę z tego, że jedzenie ma olbrzymie znaczenie dla naszego zdrowia i samopoczucia. Także pod tym względem na pewno nie warto oszczędzać na jedzeniu kosztem zdrowia czy samopoczucia. No to jak okiełznać te wydatki? Jednak jedzenie stanowi całkiem spore wyzwanie dla naszego budżetu domowego.
Na pewno może pomóc planowanie posiłków i lista zakupów, dzięki temu, że możemy zaplanować posiłki na kilka dni do przodu i stworzyć do nich potrzebne miejsca zakupów. Na pewno możemy doprowadzić do tego, że będziemy robić bardziej przemyślane zakupy, czyli zastanowimy się, gdzie mamy na te zakupy pójść, aby one nie były takie przypadkowe. Przeciętny Polak wyrzuca 52 kg żywności.
Korzyści z planowania posiłków:
- robimy bardziej przemyślane zakupy – lepiej planuje się wydatki
- mniej wyrzucanego jedzenia – więcej zaoszczędzonych pieniędzy
- nie kupujemy pod wpływem impulsu – mniej niepotrzebnie wydanych pieniędzy.
W podcaście opowiadam jeszcze o oszczędnościach związanych z codziennymi nawykami (jak-oszczedzac-w-domu), o oszczędzaniu wody dzięki myciu w zmywarce (zmywarka-czy-mycie-reczne) czy korzystaniu z dzbanków i butelek filtrujących ( jak-oszczedzac-wode-i-pieniadze) a nawet podczas sprzątania (wiosenne-porzadki) i nieoglądania tv (ile-kosztuje-ogladanie-tv).
Odkładaj drobniaki
Kolejnym trikiem, który pozwala niejako wyczarować dodatkowe pieniądze z niczego, jest odkładanie drobnych np. do słoika. Ktoś by powiedział, że co tam niby za sumę można uzbierać. A jednak.
Kiedyś na blogu zrobiłam takie zadanie – było to takie noworoczne wyzwanie (jak-skutecznie-realizowac-swoje-cele-finansowe). Polegało na zbieraniu drobnych sum do słoika przez 52 tyg.
Zadaniem było, aby w każdym tygodniu wrzucić odpowiednią sumę do słoika i tak przez cały rok. W 1 tyg. była to złotówka. W drugim tygodniu 2 zł, w 3 – 3 zł, w 4 – 4 zł itd. aż w 52 tyg było 52 zł do wrzucenia. Tym sposobem – kto by powiedział (?) – jest gwarancja na uzbieranie kwoty uwaga – 1378 zł.
Znaleźć dodatkowe pieniądze, czyli od złotówki do ponad tysiąca rocznie
Nawiązując do drobnych sum, należy zauważyć ich potęgę. Zjawisko to nazwano efektem latte. Polega ono na wydawaniu codziennie małych sum na drobne wydatki. Mamy zdolność niedoceniania drobnych sum. Widać to nawet na przykładzie ze słoikiem. Niby wrzucamy mały kwoty, ale w końcowym rezultacie wychodzi całkiem spora suma. I tak samo to działa w drugą stronę z wydatkami. Więcej o tym zjawisku mówiłam w ostatnim podcaście – [FK06] Jak oszczędzać pieniądze? Sprawdź te proste porady #006
A jeszcze tak powracając do tego efektu latte, no to możemy do niego porównać jeszcze jedzenie na mieście. Tu też oszczędności mogą być spore przy czystej rezygnacji z jedzenia na mieście czy na wynos. Choć ja sama osobiście uwielbiam jeść poza domem czy rzeczy zamawiane. Dlatego, że no nie lubię jakoś specjalnie gotować i też sobie oczywiście czasami pozwalam na takie wychodne jedzenie, ale jednak mam świadomość, że przygotowanie samemu powiedzmy np. kanapki – no nie będzie mnie kosztować 10 zł jak ta już przygotowana kanapka. Tak samo obiad zamawiany będzie zawsze droższy niż taki zrobiony w domu.
Nie ma się co oszukiwać – tak naprawdę nie ma tańszego sposobu niż samodzielne przygotowywanie posiłków, szczególnie jeżeli jeszcze te posiłki są w pewien sposób zaplanowane.
Diabeł tkwi w szczegółach. Budżet domowy pomoże znaleźć dodatkowe pieniądze
I ostatni taki sposób, który naprawdę pozwala oszczędzać i znaleźć kasę, tam gdzie jej niby teoretycznie nie ma – to budżet domowy. Budżetowanie. Kontrolowanie i planowanie wydatków pozwalają zaoszczędzić. Planowanie pozwala nadać kierunek wydatkom. Ten krok wprowadza nas do tego, że pieniądze się tak nie rozchodzą i możemy już na początku miesiąca zaplanować oszczędności.
Oczywiście rzadko tak jest, że w 100% udaje się wszystko dobrze zaplanować i 100% zawsze to zrealizować. U mnie też to nie wychodzi idealnie. Ale przynajmniej wiem, w jakim kierunku idę. Czego mam się trzymać. Budżetowanie, śledzenie wydatków i kontrolowanie paragonów daje jasny wgląd w przecieki pieniężne. Jest to też taka fajna motywacja do pilnowania wydatków. Ma się większą świadomość, że to nie jest tak, że drobne wydatki nic nie znaczą. Osoby, które spisują paragony, to wiedzą, że z drobnych sum wychodzą potem tysiące na koniec miesiąca.
Wyzwanie – Oszczędzam na Lepsze
Na koniec mam dla was taką propozycję. Zapraszam was na bezpłatne październikowy trening oszczędzania, czyli na Wyzwanie “Oszczędzamy na Lepsze”.
Można się już zapisywać, aby otrzymać powiadomienie mailowe. Wyzwanie będzie się też odbywało w grupie finansowych kobiet – Finanse w świecie kobiet – grupa wsparcia
Będziemy się razem wspierać i motywować. A także wymieniać pomysłami na oszczędzanie. Wyzwanie rusza już 15 października 2019. Zapraszam!
Ostatnie wpisy:
- Bankowość dla najmłodszych i nie tylko! Małe kroki, wielkie oszczędności razem z Bankiem Pekao S.A.
- Ceny we Włoszech – Ile kosztują wakacje w Wenecji?
- Bezpieczne Inwestycje w Czasie Globalnych Konfliktów: Przewodnik dla Rodzin w Polsce
- Wybieramy najlepszy dekoder! Który będzie pasował do twojego telewizora?
- Dni wolne od pracy w 2024 roku w Polsce i Europie
2 komentarze
Witam juz w podobny sposób zaczełam oszczędzac ,jak wyżej opisała to Pani. Powiem szczerze że lubie gotowac ,bo mam dla kogo. W dziecinstwie to babcia mi gotowala ,abyłam dzieckiem apatycznym i schorowanym . Mało miałam okazji aby nauczyć sie oszczedzac dopiero moj maz mnie nauczył i siostra ktora potrafi “robic pieniadze”. Pozdrawiam
Cześć Aniu. Fajnie, że masz wokół siebie takie osoby 🙂 Pozdrawiam również!