Pokonaj największe mity finansowe. Wiara w pewne stereotypy potrafi być krzywdząca i niesprawiedliwa. Takich życzeń Bożonarodzeniowych jeszcze tu nie serwowałam, to pewne. Ale to wynik potrzeby mojego serca, by życzyć ci jeszcze więcej niż zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń.
Chyba nie jestem najlepsza w składaniu życzeń. Jakoś tak mam wrażenie, że słabo mi to zawsze wychodzi. Gdybym jednak miała ci życzyć czegoś z głębi serca i czegoś, co naprawdę może odmienić twoje życie, to właśnie chciałabym, aby z twojego życia i otoczenia zniknęły największe mity finansowe. Takie, które szufladkują, ograniczają, a nawet krzywdzą.
Największe mity finansowe. Skończ z nimi jeszcze w tym roku
Nie stać mnie na oszczędzanie – Przeświadczenie, że nie stać ludzi na oszczędzanie jest zazwyczaj zwykłą wymówką. Oszczędzać można praktycznie zawsze. Nawet jeśli ma to być tylko 20 zł na miesiąc. Od czegoś trzeba zacząć. Zacznij optymalizować swoje wydatki. Zaplanuj swój budżet domowy i kontroluj go. Naucz się odróżniać zachcianki od prawdziwych potrzeb. Kolejnym sposobem na powiększanie oszczędności, jest zwiększanie dochodów. Naucz się oszczędzać chociaż małe kwoty. Potem łatwiej ci będzie szło z większymi sumami. Kiedyś ja sama naliczyłam aż 22 wymówki związane z oszczędzaniem (na pewno jest ich jeszcze więcej) – sprawdź, czy też ich czasem nie stosujesz 😉 Nie warto oszczędzać
Małe kwoty nic nie znaczą – Często nie doceniamy potęgi małych liczb. Słyszałaś pewnie o efekcie latte? Małych kwot nie bierzemy na serio pod uwagę. Wydajemy codziennie drobne sumy na pewne przyjemności, a po pewnym czasie stają się one przyzwyczajeniami. A nawyków zazwyczaj nie bierzemy pod lupę, jeśli chodzi o szukanie oszczędności. Przecież małe kwoty nic nie znaczą… Nie wierzysz, że drobne wydatki mogą kosztować nawet kilkanaście tysięcy w skali roku? Zajrzyj do tego wpisu efekt latte.
Finanse są nudne – Dla mnie finanse są szalenie ciekawe i raczej żyłam w przekonaniu, że każdy ma tak samo. Dopiero po założeniu tego bloga, zaczęłam się dowiadywać, że „trudne tematy przedstawiam w lekki sposób”, że „piszę jasno o tak trudnych rzeczach”. Pojawiają się opinię typu „dla mnie to czarna magia”, „nie znam się na finansach”, „rozjaśniłaś mi temat, bo nigdy się tym nie interesowałam”. Z jednej strony bardzo mnie cieszą takie komentarze, bo moim celem jest motywowanie kobiet do lepszej organizacji nad swoimi finansami. Ale z drugiej strony uświadomiło mi to wagę problemu. Jednak nie dla każdego jest to temat porywający i prosty. Dlatego staram się całymi swoimi mocami przerobowymi przemieniać tematy trudne w łatwe. Bo to, że zarządzanie finansami osobistymi jest w życiu niezbędne, to już chyba wiesz. I nie muszę cię do tego przekonywać. Chociaż….różnie bywa 😉
Inwestowanie jest trudne – Może i nie jest łatwe, ale jest osiągalne dla większości. Wszystko jest na początku trudne. Zresztą co jest w życiu łatwe? Nie stawiaj sobie takich ograniczeń. Nie podchodź do inwestowania jak do jeża. Wszystkiego można się nauczyć.
„Moc, która kryje się w człowieku, jest w swej istocie nowa i nikt poza nim nie wie, czego może dzięki niej dokonać, a dowie się o tym dopiero wtedy, gdy spróbuje” Ralph Waldo Emerson
„Wspaniałe sukcesy osiągają tylko ci, którzy ośmielili się uwierzyć, że coś w nich samych jest potężniejsze od okoliczności” Bruce Barton
O emeryturze lepiej nawet nie myśleć – Stopa zastąpienia na poziomie 20-30 proc. to wyliczenia wysokości emerytur współczesnych dwudziesto czy trzydziestoparolatków. W skrócie – z ZUS-u nie dostaniemy więcej emerytury niż 30 proc. naszych dochodów. Ale to nie jest powód, żeby o tym nie myśleć. Wręcz odwrotnie. Można się zastanawiać, czy dodatkowe oszczędzanie na prywatną emeryturę ma sens. Można dywagować, czy kiedyś Państwo nie wymyśli czegoś, żeby nas oskubać. W końcu można wątpić nawet w to, czy dożyje się do emerytury. Przecież to jeszcze tyyyyle lat. Większe jest jednak prawdopodobieństwo, że uda się dożyć do tej emerytury. I większe jest prawdopodobieństwo, że gdy dłużej będziemy się zastanawiać nad sensem tego wszystkiego, to będą uciekać lata, przez które można by odłożyć sporą sumę na dodatkową emeryturę.
Pieniądze szczęścia nie dają – Bieda też szczęścia nie daje. Choć pieniądze nie są celem samym w sobie, to są jednak sposobem na pozbycie się wielu problemów. Udawanie, że pieniądze nie są do niczego potrzebne, jest okłamywaniem siebie. Osoby, które tak głoszą dodają jeszcze inne podobne stwierdzenia typu: „Bogaty to na pewno złodziej”, albo „lepiej być biednym, ale szczęśliwym”. To największe mity finansowe. Nie ma sensu zamykać się w pancerzu takich wymówek. Można mieć pieniądze i być szczęśliwym. Można być złodziejem i być nadal biednym. To nie jest logiczne rozumowanie. To tłumaczenia, które nie pozwalają wyjść poza pewną barykadę!
Tematy finansowe są dobre dla facetów – Nie mam pojęcia skąd się bierze w obecnych czasach takie przekonanie u niektóych kobiet. Pewnie wynika ono z zamierzchłej historii. Tamte czasy to prehistoria! Nota bene kobiety znacznie lepiej nadają się do zarządzania finansami. Ba! Nawet mamy lepsze predyspozycje do inwestowania, choć mam wrażenie, że w to nawet nie uwierzy spora część z was. I nie chcę absolutnie tu generalizować. Jednak wiara w mity, która nie ma pokrycia w faktach, nie jest sprawiedliwa wobec nas samych. Przeczytaj mój artykuł, mówiący o tym, że kobiety są świetnymi inwestorkami i nadajemy się do tego lepiej niż nawet nam się wydaje Czy inwestowanie ma płeć? Czyli jak inwestują kobiety a jak mężczyźni.
Jakie jeszcze możecie dorzucić największe mity finansowe? Znacie jeszcze coś równie ciekawego? 😉
Drogi Mikołaju chciałabym Cię prosić o…
Wyższy poziom edukacji finansowej dzieci. W szkole taki przedmiot praktycznie nie istnieje. A chciałabym, aby już nie musiały nabijać sobie takich mocnych guzów w dorosłym życiu.
Niech uczą się na swoich decyzjach. Niech popełniają błędy. Ale niech robią to w bezpiecznych warunkach. Pod czujnym okiem swoich rodziców. Zanim pójdą w daleki świat.
Póki w szkołach tego nie ma, daj taką możliwość chociaż rodzicom. Niech w jednym miejscu odkryją odpowiednie tajniki mądrego nauczania finansów swoich dzieci. Przekaż wszystkim stronę naszej akcji, która kompleksowo nawiązuje do edukacji finansowej www.rodzinaifinanse.pl
Bardzo się postaraliśmy, aby była ona dostosowana do poziomu młodego pokolenia. Wiemy, że z dzieckiem o pieniądzach trzeba odpowiednio rozmawiać. Dlatego pokazujemy tam sposoby, jak efektywnie uczyć dzieci finansów.
A oprócz tego proszę cię o ciepłe, radosne, wesołe i spędzone w miłym gronie Święta Bożego Narodzenia. Aby spełniły się wszystkie WASZE upragnione marzenia. Wspaniałego czasu WAM życzę!!!
Diana
Polub, jeżeli Ci się spodobało. Udostępnij dalej, to daje mi motywację 🙂
Zapraszam Cię na mojego Facebooka – tutaj
oraz do grupy wsparcia – Finanse w świecie Kobiet
Na mój profil na Instagramie, gdzie wrzucam zdjęcia bardziej od kuchni – tutaj
a także blogowego newslettera, do którego dokładam gratis – tutaj
Pozdrawiam gorąco!
Diana
6 komentarzy
bardzo fajny tekst.
Dziękuję 🙂
Bardzo dobry wpis. Jak se chce to mozna zaoszczedzic. Wiem to z doswiadczenia. Jak nie mialam potrzeby to szla cala wyplata a jak zaplanowalismy slub tak kombinowalam ze w poltora roku uzbieralam okolo 20tys. Mozna mozna
Jak się ma cel, to się da! Świetny wynik Sandro 🙂 Gratuluję
Super wpis – mity, są po to zeby je obalac w końcu 😛 A tak poza tym, to wesołych świąt wzajemnie oczywiscie!
Dziękuję Piotrze i wesołych ! 🙂