Zero waste to styl życia, który na pierwszy rzut oka wydaje się trochę skomplikowany. Przywykliśmy do czegoś innego. Tymczasem jest to idea bardziej minimalistycznego życia, która pozwala nam lepiej oszczędzać i dbać o nas oraz o nasze otoczenie.
Dzisiaj bardzo gorąco zapraszam was na wpis gościnny Natalii Olszewskiej z bloga ikalkulator.pl Gdy Natalia napisała do mnie z propozycją tego artykułu, byłam bardzo szczęśliwa. Idea zero waste staje się coraz bardziej głośna i coraz bardziej bliska mojemu sercu. Bo oszczędzanie jest ważne i to nie tylko pieniędzy, ale i jedzenia oraz odpadów.
Idea zero waste to styl życia, w którym nie lubimy marnować 🙂
W czasach, gdy wszystko jest powszechnie dostępne i większość z nas nie musi martwić się świecącą pustkami lodówką, ilość marnowanego jedzenia jest większa niż kiedykolwiek. W pośpiechu oraz skuszeni licznymi promocjami kupujemy zbyt dużo, a po kilku dniach nieskonsumowane jedzenie ląduje w śmietniku. Postępując w ten sposób, do kosza nie tylko wyrzucamy nadmiar jedzenia, ale i swoje ciężko zarobione pieniądze. Jak sobie poradzić z tym problemem?
Warto zaprzyjaźnić się z ideą zero waste food, dzięki której skorzysta Twój portfel, środowisko (wygenerujesz mniej odpadów) oraz Twoja kreatywność – opracowywanie pysznych i zdrowych dań z resztek to przyjemny trening dla szarych komórek.
Od czego zacząć?
By efektywnie wdrażać program niemarnowania żywności, należy zacząć planować posiłki na tydzień do przodu. Z ołówkiem w ręku sprecyzuj, czego i w jakiej ilości będziesz potrzebować do stworzenia dań, które zaserwujesz w tym tygodniu.
Choć określenie „harmonogram posiłków” nie brzmi zbyt ekscytująco, dzięki dopracowanej liście, idąc na zakupy, nie zapełnisz koszyka nieplanowanymi produktami. Bierz także pod uwagę preferencję pozostałych członków rodziny.
Nikt poza Tobą nie lubi rukoli? Nie kupuj więc ogromnego opakowania tej sałaty, ponieważ zapewne zjesz tylko niewielką jej część, a reszta szybko zwiędnie i powędruje do odpadków. Wybierz porcję „na raz”, dzięki której nic się nie zmarnuje. Dużo produktów oferowanych jest również w wersji na wagę – wybierz kilka pomidorów, zamiast całego opakowania. W ten sposób kupujesz tyle, ile naprawdę potrzebujesz.
Jeżeli jednak zdarzy się tak, że kupisz za dużo żywności lub nie uda Ci się zużyć wszystkiego do zaplanowanych posiłków, warto poratować się kilkoma sprawdzonymi sposobami, które nie pozwolą na marnowanie pożywienia i gotówki.
Jak oszczędzać na jedzeniu? – Przepisy Zero Waste Food
Przepis na chlebek bananowy:
Doskonałym sposobem dla przechowywania nadwyżek bez znaczącej zmiany w ich wyglądzie i wartościach odżywczych jest mrożenie. Umyte owoce i warzywa należy pokroić, poporcjować, spakować w pojemniki lub specjalne woreczki i voila – gotowe! Dzięki temu można cieszyć się smakiem owocowych smoothie lub sorbetów o każdej porze roku.
Niekwestionowanym hitem wśród domowych mrożonek są banany, które możemy mrozić nawet w całości. To doskonała baza dla aromatycznego chlebka bananowego.
Przepis:
3 mrożone banany
Pół szklanki roztopionego masła
1 duże lub 2 małe jajka
Banany rozgnieć widelcem lub zblenduj na gładkie puree. Masło utrzyj z cukrem i jajkami. Dodaj do tego mąkę, sodę, proszek do pieczenia i sól. Według uznania, możesz dodać owoce, czekoladę czy orzechy. Zmiksuj całość i przelej do foremki wyłożonej papierem. Piecz około godziny w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Po ostygnięciu możesz udekorować ciasto polewą, bakaliami lub posypać je cukrem pudrem.
Przepis na kopytka marchewkowe
Jeśli natomiast przeszacowaliśmy apetyt najbliższych i ugotowaliśmy za dużo warzyw do obiadu – mogą posłużyć nam one do wielu ciekawych kombinacji. Jarzynowa sałatka, warzywna pasta do chleba, jarski pasztet lub farsz do naleśników to tylko niektóre z nich. Szczególnie warte uwagi są smakowite kopytka marchewkowe, które mogą stać się daniem popisowym Twojej kuchni.
Przepis:
600g puree marchewkowego
200 g mąki pszennej
łyżka skrobi ziemniaczanej
sól, pieprz, ulubione zioła
Ugotowane marchewki należy przecisnąć przez praskę. Marchewkowe puree o starannie wymieszaj z mąką pszenną. Wzbogać ten mix o łyżkę skrobi ziemniaczanej. Dodaj nieco soli i pieprzu lub szczyptę ulubionych ziół. Zagnieć ciasto i uformuj z niego zgrabny wałek. Lekko go spłaszcz i ukośnie pokrój w plastry-kopytka. Kluski umieść na kilka minut we wrzącej wodzie z dodatkiem soli. Gdy po kilku minutach zaczną wypływać na powierzchnię, ostrożnie wyjmij je łyżką cedzakową. Osączone z wody kopytka możesz podsmażyć na maśle.
Przepis na frittatę
Jeśli opróżnianie lodówki z przeterminowanych lub nadpsutych resztek wywołuje u Ciebie zasłużone wyrzuty sumienia, zadbaj o to, by regularnie dokonywać przeglądu zapasów zgromadzonych w lodówce. Podczas tych porządków warto znaleźć pomysł na spożytkowanie niewielkich ilości pożywienia z wkrótce dobiegającym końca terminem ważności. Jeśli dysponujesz kawałkami sera i wędlin, cząstką papryki lub resztką groszku, możesz przygotować z nich pyszną frittatę.
Przepis:
4 jajka
sól, pieprz
olej lub oliwa
kawałki sera, wędlin i warzyw
Roztrzep jajka. Dodaj szczyptę soli i pieprzu. Na odrobinie oleju lub oliwy podsmaż drobno pokrojone plasterki wędlin i warzyw. Możesz dodać nieco groszku lub kukurydzy konserwowej. Podsmażone składniki zalej roztrzepanymi jajami. Na wierzchu posyp odrobiną startego sera. Patelnię nakryj pokrywką i trzymaj na ogniu do momentu, aż omlet zetnie się z wierzchu. Jeśli chcesz, ostrożnie obróć omlet na drugą stronę, którą także lekko podsmażysz. Po kilku minutach frittata jest gotowa do podania.
Przepis na brownie z kaszy jaglanej
Z kaszą jaglaną często bywa podobnie jak z osławionym już makaronem lub ryżem – dziwnym trafem często gotuje się jej tyle, że starczyłoby dla porządnie wygłodniałego pułku wojska, a nie dla przeciętnej trzyosobowej rodziny. Co zrobić z nadwyżką ugotowanej kaszy, by nie zasiliła ona kosza na odpadki? Dobrą opcją może być wegetariańskie smarowidło do chleba, pasztet z dodatkiem warzyw lub zdrowe słodycze w postaci smacznych kuleczek lub… niewiarygodnie pyszne brownie, które zniknie z talerzyków o wiele szybciej niż tradycyjne dania z kaszy.
Przepis:
pół szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
pół szklanki kakao
pół szklanki miodu
ćwierć szklanki mleka
3 jajka
3 łyżki oleju
łyżeczka proszku do pieczenia
Ugotowaną kaszę zblenduj razem z kakao, miodem, mlekiem, jajkami oraz olejem. Starannie wymieszaj całość z łyżeczką proszku do pieczenia. Powstałą masę wylej na blaszkę zabezpieczoną papierem do pieczenia. Wierzch możesz posypać resztką migdałowych płatków. Piecz około 45 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Po wystudzeniu pokrój brownie w klasyczne kwadraty i zajadaj ze smakiem!
Jak widać, szukanie sposobów na niemarnowanie żywności to całkiem atrakcyjne zajęcie, które nie pozwala na nudę i zmusza do twórczego myślenia. Opracowując receptury z resztek, jesteśmy na dobrej drodze do wynalezienia kulinarnego arcydzieła, zaś dokonując zakupów spożywczych według planu, sprzyjamy domowym oszczędnościom.
Z czasem idea no waste wejdzie nam w krew i wszystkie z nią związane działania będą wymagały mniej wysiłku niż do tej pory. Jeśli chcesz bardziej zagłębić się w tematykę niemarnowania żywności, zainteresuj się też jadłodzielniami i społecznymi inicjatywami typu Food Not Bombs, dzięki którym niewielkim wysiłkiem można zmieniać świat na lepsze. A wszystko to dzięki rozsądnemu gospodarowaniu jedzeniem, którego Ty już nie potrzebujesz, a które może okazać się bezcenne dla innych ludzi.
Autorką wpisu gościnnego jest Natalia Olszewska, redaktorka bloga ikalkulator.pl
Jak się wam podobają propozycje na przepisy zero waste, które stworzyła Natalia? Napiszcie w komentarzu 🙂
Polub, jeżeli Ci się spodobało. Udostępnij dalej, to daje mi motywację
Zapraszam Cię na mojego Facebooka – tutaj
oraz do grupy wsparcia – Finanse w świecie Kobiet
Na mój profil na Instagramie, gdzie wrzucam zdjęcia bardziej od kuchni – tutaj
a także blogowego newslettera, do którego dokładam gratis – tutaj
Pozdrawiam gorąco!
Diana