Budżet domowy przy nieregularnych dochodach stanowi spore wyzwanie! Jak go zaplanować? Ten wpis przyda się wszystkim freelancerom, przedsiębiorcom i osobom, których zarobki są w każdym miesiącu różne.
Jeśli jesteś osobą wykonującą zlecenia w ramach różnych umów lub jesteś na własnej działalności, to pewnie problem nieregularnych przychodów dotyczy także ciebie. Bardzo ciężko planuje się przyszłość, zwłaszcza jeśli dotyczy nieokreślonych dokładnie wpływów na konto.
Zobacz, jak wygląda mój budżet domowy przy nieregularnych dochodach, jakie posiadam z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej.
Kogo może dotyczyć budżet domowy przy nieregularnych dochodach?
- freelancerów;
- przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą;
- osoby rozliczane prowizyjnie lub godzinowo;
- osoby dodatkowo dorabiające;
Dlaczego budżet domowy przy nieregularnych dochodach jest wyzwaniem?
“No jak tu planować, skoro nie wiem, ile zarobię?”. Przy nieregularnych dochodach możesz mieć problem z planowaniem i płynnością finansową.
“Jak tu planować budżet domowy przy nieregularnych dochodach, jak ja nie wiem, kiedy wpłyną mi pieniądze na konto.” Różne terminy zleceń oznaczają zmienne daty wpływów na konto. Do tego trzeba dodać opóźnienia w płatnościach, które niestety są częstym zjawiskiem. Terminy płatności na fakturach czy rachunkach nie są uważane za “świętość” przez wielu zleceniodawców czy partnerów i trzeba mieć tego pełną świadomość.
Dla osób prowadzących własną działalność sporym problemem może też być mieszanie się finansów firmowych z tymi prywatnymi. Zwłaszcza dla osób samozatrudnionych, gdzie nie ma ścisłej granicy pomiędzy firmą a domem. To wszystko potrafi stwarzać szereg poważnych wyzwań.
Oddziel finanse firmowe od prywatnych
To była chyba jedna z lepszych rzeczy, jakie zrobiłam na początku. Gdy tylko zaczęłam działać na własny rachunek, założyłam konto firmowe i firmowe konto oszczędnościowe. Zbudowanie funduszu awaryjnego na koncie firmy stało się moim priorytetem.
Zanim natomiast zaczęłam prowadzić działalność gospodarczą, zbudowałam swój fundusz awaryjny, a potem zaczęłam tworzyć rodzinną poduszkę bezpieczeństwa.
Jeżeli ty nie masz firmy, ale masz nieregularne dochody (ja przed tym byłam freelancerką, pracującą na umowach cywilno-prawnych) i stosowałam drugie konto tylko do wpływów (nie miało nawet karty, ale była bankowość internetowa). Możesz je traktować tak, jak ja obecnie traktuję to swoje konto firmowe.
Fundusz awaryjny domowy – To krok nr 1, jaki należy postawić odkładając oszczędności. Dzięki temu funduszowi możesz zapewnić sobie płynność finansową w razie nagłych i niespodziewanych życiowych zdarzeń czy awarii. Więcej na ten temat pisałam w artykule Fundusz awaryjny – czy masz go w swoim domu?
Fundusz bezpieczeństwa domowy – Poduszka finansowa to nic innego jak zabezpieczenie na wypadek braku możliwości uzyskiwania dochodu przez pewien czas. Jest potrzebna nie tylko wtedy, gdy prowadzimy budżet domowy przy nieregularnych dochodach, ale także w przypadku stałych wpływów. Moja poduszka obejmuje też oszczędności na fundusz wydatków nieregularnych, ale planowanych (ubezpieczenia, serwis samochodu itp.). O tym, jak zbudować taki fundusz, pisałam niedawno w artykule Poduszka finansowa. Dlaczego warto ją mieć?
Fundusz awaryjny firmowy – To pierwszy fundusz, jaki zaczęłam budować od razu po zarejestrowaniu firmy. Kierowałam na niego wszystkie nadwyżki finansowe, jakie tylko uzyskałam. W budżecie poniżej znajdziesz moje wyliczenia. To był okres, kiedy moje wydatki domowe były ograniczone do niezbędnego minimum, po to – aby jak najszybciej zgromadzić bufor bezpieczeństwa dla firmy. Aby stworzyć taki fundusz, odłóż pierwszy 1 000 lub 2 000, który będzie “należał” do firmy i chronił ją przed nagłymi i niespodziewanymi zdarzeniami.
Poduszka finansowa firmy – W tym momencie fundusz awaryjny firmowy połączyłam z funduszem bezpieczeństwa firmy i kontem nieregularnych wydatków, ale takich, które można zaplanować.
To może być np. spodziewana zapłata podatku. Ponieważ rozliczam się kwartalnie, to nie płacę od razu podatku. Mogę natomiast odpowiedni procent od każdej faktury przeznaczyć na poczet przyszłego podatku. Obecnie nie jestem VAT-owcem, więc robię tak tylko z podatkiem dochodowym. Gdy jednak zostanę płatnikiem VAT, wtedy dodatkowo stawkę tego podatku będę od razu przeznaczać na konto przyszłych wydatków.
Natomiast fundusz bezpieczeństwa firmy, to oszczędności, które pozwolą mi pokryć wszelkie zobowiązania firmowe nawet wtedy, gdy w danym miesiącu nie otrzymam żadnej zapłaty za fakturę. Tutaj należy obliczyć wszystkie miesięczne opłaty związane z prowadzeniem działalności (ZUS, księgowość, rachunki firmowe i inne – jeśli takowe występują). Taka poduszka powinna stanowić minimum trzymiesięczny bufor bezpieczeństwa w przypadku utraty przychodów, zatorów płatniczych itp. Jeżeli twoje koszty związane z prowadzeniem działalności wynoszą np. 1 000 zł, to znaczy, że powinnaś zbudować fundusz bezpieczeństwa w wysokości min. 3 000 zł. Oczywiście im większa poduszka, tym lepiej.
Dzięki posiadaniu poduszki finansowej firmy możesz zachować płynność finansową, nawet w przypadku, gdy twoi kontrahenci opóźniają się z płatnościami. Niedotrzymywanie terminów płatności jest zmorą dla wielu freelancerów. A niestety podatki, ZUS-y czy inne zobowiązania my musimy płacić w terminie, bo nikogo nie zainteresują nasze wyjaśnienia z zatorami. Dlatego, aby nie martwić się każdego dnia o płynność swojego biznesu, zbuduj w pierwszej kolejności potężne bufory bezpieczeństwa. Dzięki temu twoja firma będzie na tyle stabilna, że nie zachwieje nią w posadach choćby jedno niewielkie opóźnienie przelewu od klienta.
Inwestycje – Wiem, że zawsze tak się mówi, iż inwestycje w firmę są najważniejsze na początku. Tylko że ja wychodzę z założenia, że inwestowanie wszystkich pieniędzy od razu jest niebezpieczne. Trzeba to wyważyć, bo priorytetem na początku powinno być zbudowanie fundamentów bezpieczeństwa. Zwłaszcza jeśli nie dysponujesz dużym kapitałem na start. Niewątpliwie po zbudowaniu poduszki finansowej firmy, można te proporcje zmienić i wtedy zacząć więcej inwestować w rozwój swojego biznesu.
Oszczędzanie na emeryturę – Gdy masz już pewne fundamenty finansowe i twoja sytuacja jest w miarę stabilna, nie zapominaj o oszczędzaniu na emeryturę. O tej kwestii więcej napiszę poniżej, ponieważ jest niezwykle ważna a zbyt często bagatelizowana, szczególnie przez freelancerów i samozatrudnionych.
Mój budżet domowy przy nieregularnych dochodach
W tym momencie mój zaplanowany budżet wygląda jak poniżej. W tabeli pierwszej są koszty, których nie mogę uniknąć. One stanowią niezbędne minimum. Są to moje koszty stałe, które w każdym miesiącu wyglądają praktycznie identycznie. To między innymi opłaty za mieszkanie, rachunki, czy żywność (w tym wliczone sporadyczne jedzenie na mieście). To właśnie w takie koszty celowałam na początku przy moim planie minimum, o którym pisałam powyżej (gdy priorytetem było najpierw zbudowanie, chociaż minimalnego bezpieczeństwa finansowego firmy).
Wydatki stałe (niezbędne – mój plan minimum)
Opłaty i rachunki mieszkanie | 600 |
Rata kredytu hipotecznego | 700 |
Przedszkole | 200 |
Zajęcia dodatkowe dziecka | 300 |
Karnet fitness | 100 |
Żywność | 600 |
Leczenie i leki | 200 |
Kosmetyki, chemia | 100 |
Suma | 2800 |
Wydatki planowane zmienne
Tu umieściłam wydatki, w których mogę dokonywać zmian. W zależności od sytuacji mogę je zwiększać lub zmniejszać, ponieważ są poza koniecznym minimum.
Paliwo | 100 |
Ubrania | 200 |
Przyjemności | 200 |
Rozrywka | 200 |
Fundusze inwestycyjne | 100 |
Suma | 800 |
Wydatki firmowe stałe – tu przyjmuję kwotę stałą, która na ten moment wynosi 1 000 zł (ZUS, księgowość, rachunki za programy i telefony). Jest to moje minimum niezbędnych kosztów związanych z budżetem firmowym. Nadwyżki staram się kierować na poduszkę finansową firmy i inwestycje. To o czym pisałam wcześniej (fundusz bezpieczeństwa firmowy, wydatki nieregularne firmowe i inwestycje w rozwój).
Fundusz emerytalny – Jak dotąd tu planowałam kwotę 100 zł/mc. z docelowym przenoszeniem środków na konto IKZE. Planuję jednak zwiększać tę kwotę do 200 – 300 zł miesięcznie.
Do siebie (na konto prywatne) przelewam z konta firmowego “pensję”. To dość umowny schemat, ale dzięki temu wiem, na czym stoję i jakimi sumami mogę dysponować firmowo a prywatnie. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, które nie pozwala mieszać się budżetowi domowemu z firmowym (a o to nietrudno, zwłaszcza gdy prowadzi się jednoosobową firmę i to na dodatek we własnym domu).
Pieniądze, które trafiają na moje konto osobiste, znowu podlegają kolejnym podziałom. O tym pisałam w artykule Zacznij płacić najpierw sobie! i Idealny budżet domowy, czyli nowsza wersja babcinej metody. Polecam zapoznać się z moimi sprawdzonymi sposobami na planowanie domowego budżetu.
Jeżeli nadal nie wiesz, od czego zacząć organizację swojego budżetu, to przeczytaj jeszcze o tym, jak planować swoje finanse.
Gdy dokładnie poznasz swoje koszty na poziomie minimum i na rozszerzonym poziomie, łatwiej będzie ci zaplanować oszczędzanie, aby zbudować swoje fundamenty bezpieczeństwa finansowego. Bez nich naprawdę nie wyobrażam sobie, aby spinał mi się budżet domowy przy nieregularnych dochodach.
Emerytura przedsiębiorcy
Już pisałam kilkakrotnie na blogu, że temat emerytury jest dla nas wielkim wyzwaniem. Jeśli masz tak jak ja – trzydzieści parę lat, to niestety masz już problem. Jeśli masz własną działalność, to możesz mieć jeszcze większy problem.
Szacuje się, że w Polsce jest ponad 1,5 mln. drobnych przedsiębiorców, w tym samozatrudnionych. Według danych GUS za 2016 rok – w grupie mikroprzedsiębiorstw dominowały te należące do osób fizycznych (90,5 proc., tj. 1 mln. 814,4 tys. podmiotów), a osoby prawne i jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej stanowiły 9,5 proc. (189,7 tys. podmiotów).
Średnia emerytura z ZUS to niecałe 2 200 zł. brutto. Obecna średnia emerytura przedsiębiorcy jest jeszcze mniejsza i wynosi ok. 1780 zł. brutto.
Dlaczego, jeżeli masz swój biznes, twoja emerytura będzie taka niska? Osoby prowadzące działalność gospodarczą mają niskie emerytury, ponieważ zazwyczaj opłacają najniższe składki. “Ale jak to?!” Już widzę oburzone wszystkie przedsiębiorcze babki, które co miesiąc muszą płacić duży ZUS w wysokości grubo ponad 1 000 PLN co miesiąc. A przypomnę tylko, że my (obecni dwudziesto czy trzydziestoparolatkowie) dostaniemy jeszcze mniej. Prognozowana dla nas stopa zastąpienia ma wynosić tylko 30 procent! W naszych czasach będzie to zatem jakaś symboliczna kwota.
Według obecnych przepisów nie płacimy składek ZUS w zależności od zarobków. Opłacamy je od zadeklarowanej kwoty, nie niższej niż 60 proc. średniego wynagrodzenia. W tym momencie jest to poziom 2 665,80 zł. I to właśnie od tej kwoty minimalnej prawie wszyscy przedsiębiorcy opłacają ubezpieczenie społeczne.
W tym roku daje nam to kwotę 520,36 zł na ubezpieczenie emerytalne i 213,26 zł na ubezpieczenie rentowe. Do tego dochodzą składki na ubezpieczenie chorobowe, wypadkowe i Fundusz Pracy. Łącznie statystyczny przedsiębiorca wpłaca co miesiąc do ZUS-u kwotę – 1 232,16 zł (wraz z obowiązkową składką zdrowotną).
Przecież to nie jest mało! A jednak. Podstawą tych wyliczeń jest zadeklarowane minimalne 60 proc. średniego wynagrodzenia, które oznacza w przyszłości równie minimalną emeryturę… Eksperci od emerytur wyliczają, że osoba prowadząca całe życie działalność gospodarczą i opłacająca składki w wysokości wymaganego minimum, może liczyć w przyszłości na nie więcej niż 1 000 zł emerytury.
Pamiętajmy też, że przez pierwsze dwa lata większość nowych przedsiębiorców korzysta z preferencyjnych składek. Mały ZUS w tym momencie to tylko 30 proc. minimalnego wynagrodzenia. Ponieważ sama korzystam obecnie z tego przywileju, to przelewam co miesiąc do ZUS-u kwotę 520,10 zł, z czego 319,94 zł to obowiązkowa składka zdrowotna dla wszystkich przedsiębiorców. Tylko 200,16 zł idzie do ZUS-u na moje ubezpieczenie społeczne (dokładnie to 122,98 zł stanowi ubezpieczenie emerytalne; 50,40 zł ubezpieczenie rentowe; 15,44 zł ubezpieczenie chorobowe i 11,34 zł ubezpieczenie wypadkowe).
Oczywiście każdy przedsiębiorca może zadeklarować płacenie składek od wyższej kwoty niż to obowiązujące minimum. Tylko że prawie nikt tego nie robi i nie chce robić. Co się tu dziwić? Po pierwsze dla małych firm i tak “minimalne” składki wcale nie są małe. A po drugie nie trzeba być wcale wielkim ekonomistą, aby nie wierzyć w działalność ZUS-u, zwłaszcza że te prognozy same wychodzą spod ich skrzydeł. Skoro za 30 lat mamy dostać tylko 30 proc. z tego, co mamy teraz, to gdzie tu szukać logicznej motywacji do jeszcze większych przelewów na ZUS niż konieczne minimum? Osoby zatrudnione na etacie akurat nie mają wyboru – składki są proporcjonalne do dochodów.
Natomiast osoba mająca własną działalność ma wybór i może robić to samo, ale odkładając nie do ZUS-u a na prywatną emeryturę. Osobiście nie widzę innego wyjścia. Oczywiście freelancerzy czy osoby na etacie też mają możliwość oszczędzania na prywatna emeryturę. Chyba że dla kogoś obiecane 30 proc. stopy zastąpienia obecnego wynagrodzenia będzie miłą perspektywą. Dla mnie nie jest. Ale nie ma sensu bić piany i rozwodzić się nad tym, czyja to wina. Takie są fakty. Taka jest demografia. Musimy o swoją przyszłość zadbać już teraz i to bez dwóch zdań, niezależnie od formy otrzymywanych wpływów.
Czy czytając powyższe, masz swoisty odruch wyparcia? Bo mnie w takich momentach czasami mózg podpowiada, że o rzeczach beznadziejnych lepiej teraz nie myśleć 😉 Nie ma sensu psuć sobie humoru. Na szczęście moja racjonalna lewa półkula wie, że – trzeba i należy – coś z tym zrobić, póki się da. Dlatego zdecydowałam się na założenie Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego. Dlatego jeszcze w tamtym roku pisałam tutaj, że w końcu zaczęłam realizować swoje dalekosiężne plany. Przeczytasz o tym w artykule Jak wyciągnąć dodatkowe pieniądze od fiskusa? Trzeba to zrobić przed końcem roku! Dlatego zaplanowałam w swoim budżecie domowym oszczędności na prywatną emeryturę. IKZE jest w dodatku świetnym sposobem na optymalizację podatkową. Dzięki temu można uzyskać większy zwrot od fiskusa lub zmniejszyć podatek, który trzeba odprowadzić do urzędu. O szczegółach pisałam też tutaj: Jak IKZE może zostać sponsorem Twoich wakacji.
Więcej na temat sposobu korzystnego planowania oszczędności na emeryturę, z którego sama korzystam, znajdziesz na stronie tnijpodatki.pl
A ty jak planujesz swój budżet domowy przy nieregularnych dochodach? Podziel się tym w komentarzu 🙂
Polub, jeżeli Ci się spodobało. Udostępnij dalej, to daje mi motywację 🙂
Zapraszam Cię na mojego Facebooka – tutaj
oraz do grupy wsparcia – Finanse w świecie Kobiet
Na mój profil na Instagramie, gdzie wrzucam zdjęcia bardziej od kuchni – tutaj
a także blogowego newslettera, do którego dokładam gratis – tutaj
Pozdrawiam gorąco!
Diana
(partnerem wpisu jest Generali Investment TFI)