Jak budować swoją markę skutecznie? Warto to robić na podstawie prawdziwego i porywającego przekazu. Tak przynajmniej zaleca Anna Piwowarska, autorka książki „Autentyczność przyciąga”. Sprawdź najważniejsze wskazówki.
Jak budować swoją markę skutecznie?
Jeżeli działasz na własny rachunek, to na zapewne zależy ci na skutecznym budowaniu swojej marki. Bez dobrej marki ciężko o przebicie się wśród konkurencji.
Angażujesz się w działania marketingowe, jakość swoich usług stawiasz na wysokim poziomie, do tego ciągle się uczysz i rozwijasz. Nie możesz stać w miejscu, bo na swoją markę trzeba mocno pracować. By robić to jednak skuteczniej, warto sięgnąć do polecanej dzisiaj przeze mnie książki „Autentyczność przyciąga”. Dowiesz się, jak trafiać mocniej w serca swoich klientów. Jak się wyróżnić i zostać dostrzeżoną, co w dzisiejszych czasach jest naprawdę sporym wyzwaniem.
To jak budujesz swoją markę, ma kolosalne znaczenie dla twojej sprzedaży i rozwoju twojej firmy czy usług, jeśli jesteś freelancerką. Wiem, że nie jest to proste. Sama zakładając ten blog (ponad rok temu), nie zdawałam sobie sprawy, ile trzeba wnieść pracy i wysiłku w takie przedsięwzięcie. A bloga przecież po to właśnie się zakłada, żeby dzielić się czymś z innymi.
Działalność w internecie staje się wymogiem w dzisiejszych czasach, ale też jest coraz większym wyzwaniem. Już nie wystarczą suche i lakoniczne przekazy. Warto pokazywać swoje „ludzkie” oblicze, nawet wtedy, jeśli dotyczy to dużych firm. To pewnego rodzaju odejście od korporacyjnych schematów marketingowych i układ w stronę „codziennej normalności”.
Dlatego autorka książki wskazuje, że aby dobrze budować swoją markę, trzeba to robić za pomocą prawdziwego i porywającego przekazu. Tylko to daje naturalną oryginalność, no bo nie ma drugiej takiej, jak ty. Właśnie TY.
Autentyczność przyciąga – kilka wskazówek zawartych w książce.
- Autentyczność jest nowym językiem biznesu. Przekazem bardziej naturalnym. Autorka książki wskazuje w niej na rozwijający się już w tym momencie niejako trend w komunikacji – klient – firma. Poniżej odpowiedź, dlaczego warto budować swoją markę autentycznie.
„Aby przekaz, który kierujemy do świata, był prawdziwy, czytelny, przyciągający i nasz. Aby wyróżnić się na tle bardzo podobnych stron i tekstów, które niczego nie mówią o osobie oferującej usługi. Aby nie chować się za długą listą dyplomów i uprawnień. Aby nasz przekaz był bezpośredni i jasny, a nie rozmyty. Autentyczność w marketingu pomaga docierać bezpośrednio do osób, które nas interesują i które my możemy zainteresować”.
- Szukaj klienta idealnego, zamiast każdego. Wiadomo nie od dzisiaj, że wszystkim nie można dogodzić. Tak samo jest w biznesie i tak samo jest z twoją marką. Nie jest ona dla wszystkich. Nie każdemu będzie ona odpowiadała. Dlatego warto ją tak budować by, ci co mają cię pokochać, po prostu cię pokochali. Część pewnie cię znienawidzi, ale to właśnie nie będą ci twoi idealni klienci. Często spotykam się z takimi właśnie opiniami, odnośnie firmowych kont na Facebooku, że lepiej jest mieć mniej „fanów”, ale zaangażowanych w działania, niż szerokie grono lubiących stronę, ale jednak mające totalnie gdzieś, to co robisz i czym się zajmujesz. Czytając tę książkę, dowiesz się, jaki jest twój idealny klient.
„Twój idealny klient, to ktoś z kim chcesz pracować i z kim pracujesz z przyjemnością, kto sprawia, że czujesz, iż to co robisz, ma głębszy sens.”
- Jak budować swoją markę w sposób autentyczny? Książka daje sporo wskazówek, w jaki sposób przybliżyć się do klienta, jak docierać do właściwych osób, jak się wyróżnić na rynku i jak ułatwić klientowi wybór oraz jak się promować, jednocześnie pozostając sobą – bo jak się okazuje, wcale nadmierna skromność nie jest taka dobra, a pokazywanie siebie, wcale nie musi być zbytnim przechwalstwem.
„Autentyczna marka budowana na prawdziwym przekazie może pomagać klientom dokonać najlepszego dla nich wyboru, a także zaoszczędzić czas i pieniądze”.
Książka ma charakter poradnikowy, ale czyta się ją bardzo przyjemnie. Posiada również mnóstwo ćwiczeń, które tylko z pozoru wglądają na łatwe. Gdy wzięłam się za kilka z nich, okazały się niemałym orzechem do zgryzienia. A przecież prowadzę już blog jakiś kawałek czasu i mam w zwyczaju dzielenie się z wami różnymi przemyśleniami czy historiami, w sposób jak najbardziej dla mnie autentyczny. To potwierdza tylko fakt, że zawsze warto się uczyć i sięgać po kolejną wiedzę. I warto oczywiście się nią później dzielić 🙂 Np. na blogu.
Daj znać w komentarzu, jeśli czytałaś tę książkę, jakie są twoje wrażenia z lektury. A jak nie czytałaś, to napisz, jakie ma dla ciebie znaczenie – budowanie autentycznej marki.
Dodaj swój komentarz, będzie mi bardzo miło!
Polub, jeżeli Ci się spodobało. Udostępnij dalej, to daje mi motywację i na pewno będę Ci za to bardzo wdzięczna 🙂
Zapraszam Cię na mojego Facebooka – tutaj
Na mój profil na Instagramie, gdzie wrzucam zdjęcia bardziej od kuchni – tutaj
oraz blogowego newslettera, do którego dokładam gratis – tutaj
Pozdrawiam gorąco!
Diana
29 komentarzy
Bardzo ciekawy materiał o skutecznym budowaniu marki. Na pewno chętnie zajrzę do książki, ponieważ nie słyszałam o niej wcześniej 🙂
Ja tej książki nie czytałam (i pierwszy raz o niej słyszę), ale mam dokładnie takie same zdanie 😉 Dlatego z Kubą stworzyliśmy … Autentiko 😉 Myślę, że autentyczność, bycie sobą to rzeczy, które naprawdę są 'sexy’ 🙂
Książki nie czytałyśmy, ale temat nie jest nam obcy. Autentyczność jest bardzo ważna i przyciąga odpowiednie osoby. Nie liczy się ilość, a jakość w tym przypadku 🙂
Czytałam i bardzo polecam. Upewniłam się, że chcę być autentyczna w tym co robię i nie jest to nic złego, czy nieprofesjonalnego 🙂
i jest to nawet polecane 🙂
Ciesze sie, ze znalazlam Twoj blog, bardzo teraz potrzebuje podobnych tresci. Jestem wlasnie na etapie rozkrecenia wlasnego biznesu, dzialnosci gospodarczej jeszcze nie mam, ale od pol roku prowadze blog. Mam juz mniej wiecej okreslona grupe docelowa, zyskalam jakies doswiadczenie w promowaniu sie w social mediach i teraz juz wiem, ze to nie takie latwe. Nie chodzi mi tez o kwestie techniczne jak zasiegi itp. ale wlasnie o wyroznik. Na rynku jest mnostwo ofert i sek w tym zeby sie czyms wyroznic. Ja chce swoja dzialnosc prowadzic w branzy rozwoju osobistego wiec konkurencja jest bardzo duza. Wiem, ze budowanie marki jest bardzo wazne. Jednoczesnie czuje, ze duzo osob mowi o autentycznosci, ale bardziej robi ja pod publike pokazujac sie np. na instagramie czy snapchacie tak jak chca sie wykreowac a nie do konca wydaje mi sie, ze jest to prawdziwe. Z kolei jeszcze jedna moja refleksja to trzeba uwazac na ile pokazujemy od kuchni swoj biznes (chodzi mi wlasnie o zdjecia z naszego zycia codziennego) mysle ze musi to byc bardzo wywazone bo ja np. juz do paru biznesow kobiecych sie troche zniechecilam przez to ze wiecej u nich prywaty niz wartosciowych tresci zwiazanych z ich branza. Ksiazki nie czytalam jeszcze, ale slyszalam juz o niej wiec jeszcze bardziej mnie zachecilas. Pozdrawiam i bede sledzic bloga! 🙂
Kamila dziękuję za tak wyczerpujący komentarz! Fajnie, że blog Ci się spodobał 🙂 Jeżeli ktoś nie pokazuje siebie takim jest, a wykreowany obraz „swojej osoby”, no to autentyczny nie jest. Co do prywaty, to chyba ludzie to lubią, ale nie wiem 🙂 Mnie to chyba nie przeszkadza, choć fakt, nie interesuję się tym zbytnio. Taki przykładowo Pudelek ma bardzo dużo czytelniczek, właśnie z tego powodu. Jednak to tylko moje osobiste zdanie, bo sama go odwiedziłam chyba raz w życiu – zwyczajnie mnie to nie ciekawi…
Bardzo lubię tę książkę, kilka razy wykorzystałam cytaty z niej do swoich środowych mądrości, które zamieszczam na fanpage’u. I obiema rękami podpisuję się pod przekazem. Bądź sobą albo będziesz (w oczach ludzi) nikim.
Ładne podsumowanie!
nie czytałam, ale przy okazji zamierzam to nadrobić. zachęciłaś mnie 🙂
Ja nie czytałam książki, ale mam ją na liście do przeczytania 🙂 Zgadzam się z Tobą – autentyczność jest bardzo ważna, ja też nie wyobrażam sobie inaczej – czy to wcześniej, czy teraz – to jest niezmienne:) Takie „ludzkie” podejście sprawia, że jest łatwiej budować relacje, jesteśmy bliżej swoich klientów, jest inna atmosfera, a co za tym idzie współpraca układa się lepiej.
zainspirowałaś mnie 🙂 poszukam książki 🙂
Super Iza! 🙂
Z książką już się spotkałam, ale nie miałam okazji jej jeszcze czytać. Opis brzmi interesująco i dla osoby, która działa w sieci myślę, że pozycja warta zapoznania. Zapisuję na listę książek do przeczytania, a bloga do obserwowanych. 😉 Cieszę się, że tutaj trafiłam. 🙂
Ja też się cieszę, że tutaj trafiłaś Mileno! Warta jest zapoznania, szczególnie właśnie dla osób działających w sieci 🙂
Nie, nie czytałam, ale bardzo mnie zachęciłaś. Szczególnie, że branding to jeden z moich ulubionych tematów.
Ja kilka fajnych rzeczy wyciągnęłam z niej dla siebie 🙂 Ciężko to opisać w kilku zdaniach, bo to podlega chyba pod jakiś cały, większy proces myślowy 😉
Właśnie podsunęłam komuś Twojego linka, żeby Mikołaj poszukał tej książki w swoim regionie.
Dużo się teraz mówi o budowaniu własnej marki. Pokazywanie siebie nie jest jednak łatwe dla kogoś, komu pół życia wmawiano, że nie wypada się chwalić. Czasy się zmieniły i teraz trzeba uczyć się na nowo. Czasami warto skorzystać z poradnika, aby się utwierdzić, że idziemy dobrą drogą.
Dokładnie masz rację. Np. Amerykanie mają inną kulturę – u nich jest rzeczą naturalną optymizm, ogólnie pozytywne nastawienie czy właśnie otwartość. W Polsce jest jeszcze trochę inaczej. I faktycznie zgadzam się, że jeszcze takich rzeczy nie mamy w sobie zakorzenionych od dziecka. Musimy niestety się ich uczyć, tak jak i wielu innych kwestii 🙂
Bardzo mnie ciekawi ta lektura i jest następna w kolejce do przeczytania:)
Fajnie 🙂
Nie znam tej książki, ale chętnie dopiszę do listy dla Mikołaja! Bardzo mi się przyda, bo faktycznie często buduję swój blog trochę jak dziecko we mgle, na wyczucie, bo brakuje mi tej wiedzy. A tu proszę, na tacy prawie 🙂
Mam trochę podobny problem, ale czy to takie na tacy podane, to też nie powiem, że tak jest 🙂 Wiedza – wiedzą, a wiesz Aniu jak to jest w praktyce 🙂 Jednak książka jest dobrym punktem wyjścia, żeby przynajmniej jakoś się określić, co robić dalej 🙂
Od czegoś trzeba zacząć, dokładnie 🙂
Mam tę książkę już od dawna, ale ciągle odkładam na później 😉 a po wielu pozytywnych opiniach chyba warto w końcu po nią sięgnąć. Dzięki za przypomnienie 😉
Nie odkładaj Agata 😉
ooo to chyba idealna książka dla mnie!!
Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć 🙂