Każda z nas może być bogata…wystarczy tylko trochę chęci.
Najprostsza droga jest zawsze najlepsza. Mowa o… oszczędzaniu. Jak zatem od złotówki dojść do miliona?
Dlaczego Polacy nie chcą oszczędzać?
W mniejszym stopniu – brak konkretnego celu.
Z oszczędzaniem najlepiej radzą sobie osoby w wieku 40-49 lat.
Oto 6 wskazówek, dzięki którym będziesz w stanie dojść do niemałej fortuny
- Inwestuj w siebie. Edukacja i poprawa kwalifikacji zawodowych daje szanse na lepsze zarobki. Nie przestawaj się rozwijać. Bądź konsekwentna i wytrwała.
- Interesuj się sprawami ekonomicznymi. Wiedza z zakresu finansów pozwoli Ci dokonywać trafnych wyborów i unikać kosztownych błędów.
- Bądź pracowita, przedsiębiorcza i kreatywna. Stawianie sobie ambitnych celów i wytrwałość w dążeniu do nich jest kluczem do sukcesu.
- Staraj się by praca była jednocześnie Twoją pasją. Jeśli nie lubisz tego co robisz nie ma mowy o przyjemności. Smutnych obowiązków nie wykonuje się z zaangażowaniem.
- Oszczędzaj na wydatkach i akumuluj zyski. Inwestowanie odłożonych pieniędzy pomnaża zysk.
Jak się zmotywować do odkładania pieniędzy?
- Postaw sobie realny cel! Wyobraź sobie, że chcesz odłożyć 1 000zł. Jesteś w stanie to zrobić w takim i takim czasie (np. 3 miesiące). Teraz wyobraź sobie, że uzbieraną kwotę po prostu inwestujesz i nie robisz już nic więcej, a ona sama rośnie. O sposobach i metodach inwestowania będę pisać w kolejnych artykułach, ponieważ możliwości jest bardzo wiele.
- Postępuj systematycznie. Jeśli nie umiesz oprzeć się pokusie pozostawienia danej kwoty na koncie, załóż osobny rachunek oszczędnościowy. Trzymanie pieniędzy na zwykłym koncie jest nieopłacalne (zazwyczaj brak oprocentowania). Na dodatkowym koncie – oszczędnościowym jest niewielkie oprocentowanie, ale możesz je potraktować jako "tymczasową skarbonkę"do osiągnięcia celu. Możesz ustawić stałe zlecenie – co miesiąc bank będzie przelewał określoną przez Ciebie kwotę na "skarbonkę". Szukajmy oczywiście darmowych kont z bezpłatnymi przelewami. Jeśli boli Cię nagły odpływ gotówki z konta ustaw stałe zlecenie na skarbonkę : codziennie po przykładowo 3 zł. Znam osoby, które w ten sposób odłożyły spore sumy, "nie odczuwając" codziennego odpływu pieniędzy z konta!
- Jeśli jesteś sceptycznie nastawiona do odkładania niewielkich kwot, to wyobraź sobie taką sytuację:
Naszym celem jest zarobienie 1 miliona. Przy miesięcznych zakupach dla całej rodziny wydajesz przyjmijmy 1500zł. Masz świadomość cen, ale nie zawsze chce Ci się chodzić po promocjach. Czasami kupisz coś pod wpływem impulsu. Nie zawsze masz czas jechać dalej do tańszego sklepu, więc w pośpiechu i po drodze kupujesz np. mleko, chleb, jogurt i jakąś przekąskę, choć wiesz, że właśnie przepłaciłaś pewnie jakieś 10 zł. Teraz wyobraź sobie, że ucinasz tego typu niepotrzebne nadpłaty. Kupujesz zawsze tam gdzie taniej, nigdy pod wpływem impulsu, zawsze zgodnie z listą produktów, które są na pewno potrzebne. Żadnych nadwyżek jedzeniowych, które pójdą do kosza. Teraz wyobraź sobie, że każde nie stracone 10 zł dziennie daje 20% oszczędności z kwoty przeznaczonej na zakupy. To daje w tym przypadku kwotę 300zł na miesiąc.
Teraz wyobraź sobie, że odkładasz te 300 ZL co miesiąc. Twoja konsumpcja na tym nie traci. Musisz tylko myśleć bardziej kreatywnie, co kupić i gdzie kupić. A teraz policz jaką kwotę uzyskasz po 20 latach z tych "tylko" 300zł co miesiąc…
Nieprawdopodobne ile może zdziałać każda przepłacona złotówka, prawda? A mówimy tu przecież o bezczynnym oszczędzaniu, bez żadnych odsetek, żadnej stopy zwrotu i bez żadnej inwestycji.
Teraz sprawdź czy stosujesz się do zasad pozwalających odłożyć zaoszczędzone pieniądze bez rezygnacji z własnych potrzeb:
- Nowości technologiczne kupuj jakiś czas po premierze. Często produkt, który właśnie wchodzi na rynek kusi do zakupu, ale jego cena przez duże zainteresowanie jest zawyżona. Po kilku tygodniach, czy miesiącach marże sprzedawców są obniżane.
- Ubrania kupuj na posezonowych wyprzedażach.
- Jeśli wczasy z biurem podróży to last minute. Najtaniej na własną rękę. Dla mnie jest to w tej chwili ulubiona forma wyjazdów.
- Sprawdzaj zamienniki tańszych odpowiedników markowych produktów. Bardzo często jest tak, że markowe firmy robią takie same dwa rodzaje produktów – jedno idzie do firmowego opakowania natomiast drugie do opakowania jakiejś sieci handlowej, przez co jest taniej sprzedawane.
- Oszczędzaj na codziennych czynnościach – zwracaj większą uwagę na zużycie wody, gazu, prądu czy ogrzewania. Weź pod lupę każde domowe urządzenie. Stare sprzęty potrafią być złodziejami prądu.
- Wyszukuj okazji cenowych – promocji, wyprzedaży, przecen, tańszych sklepów, specjalnych ofert. Kupuj tylko to co musisz. Promocje mają być dla Ciebie szansą na zarobek, nie dla sklepu!
- Korzystaj z programów lojalnościowych i zakupów grupowych.
Po co oszczędzać? Myślisz, że to nie ma sensu, a okres 20 lat to za dużo by czekać? Sprawdźmy zatem na przykładzie:
2 komentarze
A o inflacji szanowna pani nawet nie wspomniała słowem.
Interesujące i napisane w bardzo przystępny sposób. Na ogół nie rozumiem ekonomistów i bankowości. A tu proszę wszystko jasne 🙂