Dzisiaj kilka sposobów na to, jak dorobić. Realia obecnych czasów wszyscy znamy. Dawne lata stałej, dobrej i do tego pewnej pracy dla każdego, już przeminęły. Tak samo jak jednej pensji, z której można było wybudować dom bez kredytu, posadzić drzewo i do tego spokojnie utrzymać całą rodzinę. Podkreślam – spokojnie – bo nawet jeśli się to teraz komuś udaje, na brak stresu pewnie nie może narzekać.
Teraz nic nie jest “pewne”. Przeważnie trzeba się dwoić i troić, aby godnie żyć. Już chyba tylko nieliczni mogą się cieszyć spokojem finansowego ducha. Na niego jednak też trzeba najpierw mocno zapracować. Choćby po to by stworzyć swój dochód pasywny – pisałam o tym tutaj: dlaczego-bogaci-sa-bogatymi-a-biedni-biednymi. Niektórzy jednak mają wrodzony dar i umiejętność szukania pieniędzy na przysłowiowej ulicy.
Jak dorobić dodatkowo?
Zawsze możesz usiąść i narzekać… “Że za mało zarabiasz, że nie ma pracy, że Cię wykorzystują”. Czasami zmiana pracy nie jest taka prosta. Czasami znalezienie czegoś na stałe jest trudne i zajmuje sporo czasu. Czasami nie mamy możliwości pracy na pełny etat. Sytuacje są różne. Zawsze możesz tracić dodatkowy czas na jakieś głupoty lub takie gadanie o niczym. Nigdy, jednak przenigdy nie myśl, że to sytuacja bez wyjścia. Możesz rozejrzeć się dookoła. Najlepszym sposobem na ratowanie budżetu lub poprawienie jego kondycji jest znalezienie sobie dodatkowego zajęcia/pracy. Nawet dorywczo. Nawet tylko czasami. Zresztą chyba nikogo nie muszę przekonywać do zdobycia dodatkowych pieniędzy. Jak to mówią – pieniędzy nigdy za wiele, zwłaszcza gdy jest ich za mało. Jak to jednak zrobić? Nie będę Cię namawiać do płatnego oglądania/klikania reklam, czy czegoś w tym stylu. Takich ofert znajduje się mnóstwo w internecie. Wiem o czym mówię, bo za swoich wczesnych czasów studenckich eksperymentowałam z tym przez kilkanaście dni – strata prądu, a przede wszystkim czasu (moim zdaniem). W ogóle nie będę Cię namawiać do niczego. Przedstawię Ci tylko kilka pomysłów, które mogą Ci się przydać.
Dorobić po godzinach może każdy
- Fotografia/Video. Potrafisz fotografować lub kamerować? Nigdy nie myślałaś, żeby zarabiać na swojej pasji? A może stworzysz swoje profesjonalne portfolio? Być może posiadasz zdjęcia, które warto pokazać gdzieś dalej. Poszukaj zleceń w tym temacie. Popytaj. Czasami firmy potrzebują dorywczo ludzi z duszą do obsługi imprez weselnych, przyjęć, koncertów. Być może posiadasz talent, który wystarczy tylko trochę podszkolić lub rozwinąć. Pokaż go światu.
- Ciucholandy. To coś dla osób lubiących zakupy i grzebanie w ciuchrajkach. Znam dziewczyny, które w ten sposób wyszukują mega okazje za złotówki. Przez to mają tańsze ubrania dla siebie, ale i …zarabiają. Upolowane sztuki odsprzedają dalej z jakimś tam zyskiem – znajomym, rodzinie lub na allegro. Na samym allegro też polują czasami na aukcjach. Kupują za małe ceny całe paczki ubrań, które pojedynczo można sprzedać z zyskiem. Jest z tym trochę zachodu i zarobek pewnie mało oszałamiający, ale jak ktoś lubi szafiarskie klimaty, to czemu nie.
- Opieka nad dziećmi. Niby oklepany temat, ale jednak jest to zarobek, który zawsze będzie popularny. W Irlandii na przykład bardzo powszechne jest dorywcze opiekowanie się dziećmi na godziny – odbieranie ze szkoły/przedszkola, czy wieczorne pilnowanie dzieci. Na co dzień i od święta. Na telefon. Także mamuśki, które same opiekują się swoimi dziećmi, przy okazji przygarniają pociechy sąsiadek czy znajomych na kilka godzin. Natomiast w Warszawie spotkałam kiedyś dziewczyny, które stworzyły w domu coś w stylu popołudniowego klubu malucha. Opieka przez 3-4 godziny, ale z atrakcjami na poziomie dobrego prywatnego przedszkola. Jak się tylko lubi dzieci, to chętnych się znajdzie. Liczy się pomysł.
- Prace domowe. Sprzątanie, robienie zakupów, wyprowadzanie psów na spacery, opieka nad domami podczas wyjazdów ich właścicieli czy prace porządkowe w ogródkach, to kolejna popularna forma zarobienia dodatkowych pieniędzy. Zauważyłam, że w Irlandii jest mnóstwo osób, a nawet firm specjalizujących się w tego typu usługach. Rzadko się widzi Irlandczyka np. robiącego akrobacje przy myciu swoich okien. Zazwyczaj przed domy podjeżdżają firmowe samochody, zaopatrzone w drabinę i inne wynalazki sprawiające, że sprawa jest załatwiana w zaledwie kilkanaście minut. Jeżeli tylko jesteś w stanie fizycznie zadziałać, to poszukaj ogłoszeń lub sama je daj. Na pewno w okolicy znajdą się osoby, które nie mogą tego robić lub nie mają na to czasu.
- Gotowanie. Tu pole do popisu też jest spore, bo smakoszy znajdziesz wszędzie. Wystarczy mieć do tego talent i trochę chęci. Znam osobę, która umie robić świetne domowe pierogi i wierzcie mi, że chętnych na ich kupienie nie brakuje. Można piec mięsa, ciasta, torty czy robić super sałatki. Jeśli nie wiesz jak zacząć, to zrób kilka próbek swoich produktów i wyjdź z nimi do znajomych, do okolicznych sklepików czy biur. Słyszałam nawet o przypadkach sprzedawania tych wspomnianych pierogów wśród pacjentów okolicznego szpitala. Tutaj jednak zalecam zgłębienie tematu w związku z sanepidem. Lepiej się zorientować w temacie, gdy chce się to robić na trochę większą skalę. Ja osobiście nie znam dokładnych wytycznych w tym temacie.
- Korepetycje. Wbrew pozorom nie trzeba być studentem czy dyplomowanym nauczycielem by móc w ten sposób sprzedawać własną wiedzę i przy okazji komuś pomóc. Moim zdaniem bardziej liczy się powołanie i cierpliwość. Uczyć można nawet seniorów obsługi komputera, gry na skrzypcach czy szydełkowania. Dosłownie wszystkiego. Można także nagrywać filmy instruktażowe i działać w internecie.
- Kosmetyka/fryzjerstwo. Posiadając poczucie pewnej estetyki oraz umiejętności, można dorabiać w ten sposób. Jeżeli kilka osób zapoznasz ze swoim talentem, jest duża szansa, że pocztą pantoflową sam się rozreklamuje. Choć w tej dziedzinie jest spora konkurencja, to chętnych też nie brakuje. Znasz się na makijażu? Robisz ładnie paznokcie? Umiesz robić fajne fryzury? A może znasz tajniki egzotycznych masaży? Rozejrzyj się za możliwościami.
- Sprzedaż. Avon, Oriflame, FM, Betterware itp. To bardziej zabawa, bo nie traktując tego jako poważnej pracy nie zarobisz kokosów. Sprzedawanie rzeczy z katalogów wśród znajomych i rodziny daje jednak jakiś zarobek, który nie wymaga poświęcenia dużego nakładu czasu. Być może wciągnie Cię to na tyle, że postanowisz budować własne struktury sprzedażowe?
- Grafika/Programowanie. Praca bez wychodzenia z domu. Wymaga jednak bardziej specjalistycznego ukierunkowania. W tym zakresie należy posiadać poza talentem także odpowiedni sprzęt, oprogramowanie i umiejętności. Jeżeli interesujesz się tym tematem, na brak zleceń pewnie jednak nie będziesz narzekać. Zleceń możesz szukać np. na stronie oferia.pl – strona skupia wiele różnych ofert współpracy, nie tylko z zakresu prac komputerowych.
- Copywriting. Do pisania tekstów na zamówienie wystarczy komputer i zdolność szybkiego pisania. Copywriting obejmuje pisanie artykułów, precli, pozycjonowanie stron itd. Zlecenia na różne teksty znajdziesz na stronach:
- Oferia.pl – wybierasz zlecenie, które Cię interesuje i dajesz swoją ofertę; Strona oferuje zlecenia z bardzo wielu dziedzin.
- Supertresc.pl – składasz aplikację w serwisie, a po jej akceptacji otrzymujesz dostęp do zleceń na pisanie tekstów
- Textbookers.com – działa na podobnej zasadzie, co powyższy
- GieldaTekstow.pl – tutaj serwis działa na zasadzie giełdy, czyli to Ty piszesz dowolny tekst i wystawiasz go na sprzedaż. Potem tylko czekasz, aż ktoś go kupi.
- Freelancer.com– rejestrujesz się w portalu i wyszukujesz sobie projekty do realizacji
- Brandle.pl – zajmuje się marketingiem szeptanym, więc płaci za udział w kampaniach realizowanych głównie na forach internetowych. Po rejestracji w serwisie zostajesz jego agentem i oczekujesz na zlecenia.
Dokładne informacje na temat zleceń, ich realizacji i formy rozliczeń znajdują się na stronach. Pamiętaj aby zawsze dokładnie je sprawdzić. Zwłaszcza jeśli dopiero stawiasz pierwsze kroki w tego typu pracy. Podałam Ci kilka możliwości na to jak dodatkowo dorobić i zarobić. Mam nadzieję, że informacje będą pomocne. Jeżeli znasz jakieś inne opcje na dodatkowy zarobek – zachęcam do podzielenia się tą informacją w komentarzu. Będę wdzięczna 🙂
Pozdrawiam cieplutko!
Diana
29 komentarzy
Oszczędzać można też na jedzeniu w aplikacji Glovo wpisując kod UDETDXW daje on razem 90 zł zniżki na zamowione jedzenie (30zł możliwe do wykorzystania 3 razy)
Inspirujące!
No niestety nie. Copywriting, to nie jest szybkie pisanie na klawiaturze. Gdyby tak było, to każdy mógłby zostać copywriterem, a tak nie jest. Pozwolę zacytować sobie fragment mojego wpisu nightwriterka.pl/teksty-podstawowe-roznice-ktore-musisz-znac: “[…]Copywriter tworzy slogany i teksty reklamowe. Czyli w praktyce musi znać się na psychologii sprzedaży, perswazji i metodach pokrewnych. Ponadto uczestniczy w całym procesie kreacji marketingowej, aż po tworzenie scenariuszy spotów reklamowych i innych rzeczy. Natomiast zadaniem SEO copywritera jest pisanie tekstów na potrzeby pozycjonowania stron internetowych. SEO copywriter musi mieć w jednym palcu pojęcia takie jak: keywords, meta description, title, strong, znaczniki, formatowanie html itd. Ponadto musi umieć odpowiednio rozmieścić słowa kluczowe, czy stworzyć linkowanie wewnętrzne i zewnętrzne, a także odpowiednio dobrać anchor tekst. Mogłabym takie porównanie tworzyć w nieskończoność[…]”
Dlatego z całym szacunkiem do Ciebie autorko bloga nie zgadzam się na spłycanie tego zawodu do miana szybkiego klepania w klawiaturę i pisania precli.
Heej
Ja jako studentka dzienna od kilku już lat dorabiam sobie w domu wypełniając ankiety oraz pisząc teksty. Oczywiście nie da się z tego utrzymać ale zawsze jakiś grosz wpadnie.
Co do ankiet to jestem zarejestrowana na 5 portalach. Na dwóch z nich mam dość regularnie wypłaty (a raczej bony do Zalando, można też wymienić to na przelew ale mi odpowiada taka forma). Na pierwszym czyli OPINIE.pl co 2-3 msc mam bon do Zalando na 25 zł (wtedy często kupuję jakiś nowy T-shirt albo krem czy kosmetyk (niby mało ale zawsze fajnie coś mieć niż nie mieć :D). Drugi to Toluna i tutaj już pkt zbieram dłużej ale wymieniam je na bon na 50 zł (wtedy już bardziej szaleje z zakupami i czasami kupie sobie nawet jakieś spodnie :P)
Podaje linki dla chętnych:
rejestracja.opinie.pl
pl.toluna.com
Oczywiście jak we wszystkim, w ankietach chodzi też o wytrwałość, im więcej wchodzimy tym więcej ankiet jest.
A moim drugim “źródłem zarobku” jest pisanie tekstów na stronie GoodContent. Tutaj od stycznia (z dość małym zaangażowaniem, bo wybieram tylko te krótkie oraz proste teksty) zarobiłam ok. 400 zł. Też nie jest dużo ale znajomy, który spędza tam ok. 6h dziennie zarabia praktycznie normalną pensję (2 tys.). Więc tutaj wszystko zależy od zaangażowania.
Polecam spróbować oba te sposoby na dorobienie. Wytwałe osoby oraz takie, które nie mają wielkich nadziei na miliony na pewno będą zadowolone 🙂
Pomysły fajne, jednak sprzedaż ciuchów nie jest łatwa… chyba, że się je wystawi w kilku miejscach albo zdobędzie markowe perełki w SH.
Bardzo modnym dodatkowym zarobkiem w dzisiejszych czasach jest także branża marketingu sieciowego on-line, opartego np. na reklamach on-line. Również budowanie zespołu, tylko, że w internecie lub zarabianie w pojedynkę, zakładając swoją platformę bezpłatnie.
Coraz częściej o tym myślę… Dzięki za punkt 10! 🙂
Zainspirowałaś mnie. Zrealizuję pomysł zapisania się do GiełdyTekstów. Zobaczymy na ile moje teskty są ciekawe i przyciągające uwagę 😉
pozdrawiam,
autorka bloga A tavola!
Dorabiając jako copywriter jest to nawet opłacalne zajęcie. Może na początku wiele się nie zarobi, ale z czasem można się z tego utrzymywać 😉
Zawsze początki są trudne – w każdej branży. Można wykonywać kilka różnych rzeczy, wtedy jest większe prawdopodobieństwo sporej ilości zlecen 🙂
Hej hej, czy mogłabyś coś więcej napisać o pracy jako copywriter? Szukam właśnie możliwości podreperowania budżetu i wpadł mi Twoj komentarz w oko.
Bardzo ciekawy artykuł.
W czasie studiów i po byłam konsultantką. Szału nie było ale zawsze coś.
Później zaczęła się praca no i szkoła życia. 😀
Obecnie przebywam poza granicami Polski i jest super jeśli chodzi o zarobki. Ale co do reszty…
Z dala od Rodziny i przyjaciół, nie na swoim a w wynajętym mieszkaniu… Nie narzekam bo nie powinnam ale… Czasem żałuję, że poszłam na studia aby zdobyć lepszą pracę. W Polsce. Ze studiów został papierek a ja się tułam.
Troszku zaczęłam odbiegać od tematu ale tak jakoś mnie wzięło na rozmyślania. 😀
Pozdrawiam ze Szwecji. :*
Witam. Prośba o coś więcej na temat tej pracy.
Ktoś już widziałam wspominał o kb pretendent – też w czasie studiów dorabiałam. najpierw pracowałam jako konsultantka w kosmetykach, ale nie wyrabiałam z zamowieniami. przenioslam się do kb bo mogłam sama sobie układac czas pracy, ankieterzy tez nie maja na glowie zamowieni, operowania pieniedzmi itp. ja bylam mega zadowolona 😉
My prowadzimy blog o dorabianiu przez Internet. Mamy na nim ponad 30 sprawdzonych przez nas sposobów na dorabianie w Internecie. Polecamy dorabianie na wypełnianianiu płatnych ankiet – nie jest to skomplikowane 🙂 i na pisaniu transkryptów. Pozdrawiamy oraz gratulujemy nowej odsłony bloga 🙂
Ciekawy tekst. Prawda jest taka, że zwiększyć zarobki można na wiele sposób. Grunt to pomyśleć w czym jesteśmy dobrzy i w jakim aspekcie możemy się rozwinąć. Szczególnie w kwestii umiejętności sprzedażowych. Ja staram się rozwijać na różne sposoby.
Na swoim blogu zamieściłem tekst o tym jak udało mi się przez ostatnie trzy miesiące zwiększyć swoje zarobki. Gdyby ktoś miał chęć poczytać to zapraszam:
http://piaskownicameksa.pl/jak-zwiekszyc-swoje-zarobki/
Ostatnio nawet dorzuciłem do tego grę na giełdzie, o której zamierzam szerzej napisać już niedługo
Ja np bedac na studiach dorabialam sobie w kb pretendent jako ankieterka. Bardzo dobrze wspominam te czasy bo moglam miec na wlasne wydatki bez specjalnego wysilku 🙂
Czy mogłabym panią prosić o
szczegóły? Gdzie mogłabym zarabiać na uzupełnianiu ankiet? Prosiłabym o konkretną stronkę
Nie wiem jak to wygląda w innych branżach,ale niestety żeby dorobić gotowaniem lub pieczeniem ciast trzeba najpierw mieć działalność i spełnić wyśrubowane warunki sanepidu 🙁
Można też znaleźć pracę hostessy na konferencje czy targi. A że takie eventy mają zazwyczaj miejsce wekeendami zdecydowanie warta rozważenia opcja.
U nas pracy nie ma w ogole…Podlasie/Miasto 75 tys mieszkancow..Studia,jezyki,doswiadczenie-wszystko o kant d…,jak nie masz ukladow albo na produkcje mozesz isc 12-16 godz za 1400 zl i musisz byc zdrowy,bo nie dasz rady..Te dorabianie,gdzie u nas nawet casting na nianie robia-50-60 osob na 1 miejsce a placa 500 zl za 9-10 czy 11 godz .Nie narzekam,ale pracy tutaj szukaja i po 3-4 lata az wyjezdzaja za granice..Tez jestem teraz w takiej sytuacji i szukam..Na razie sie nie poddaje,ale tydzien mija i zero odzewu..no,nie liczac odzewu na bycie agresywnym telemarketerem-i praca na zasadzie-ile wcisniesz ludziom kitu-tyle zarobisz..
W Polsce są miasta z lepszymi warunkami do życia i niestety z tymi gorszmi. Na szukanie potrzeba na pewno więcej niż tydzień. Jeżeli gdzieś definitywnie nie ma na co liczyć, a szukanie zleceń w internecie nie wchodzi w rachubę, to faktycznie najlepszym chyba rozwiązaniem jest wyjazd…albo do większego miasta albo za granicę …zawsze jednak warto najpierw próbować
Diana,wyjazd gdzieskolwiek bez funduszy nie wchodzi w rachube,a zadluzac sie u ludzi nie chce,bo nie wiadomo,jak pojdzie w obcym miejscu z praca i potem zostane z dlugami a mam male dziecko..Probuje cos tutaj,ale i teraz popyt jest mniejszy na wszystko..Hipermarketow od groma-male sklepiki upadaja,salonow kosmetycznych-po kilka na 1 ulicy;kwiaciarni-od groma i takze upadaja..a po moim kierunku studiow-pedagogicznych-nie mamy o czym mowic,zas informatyke,ktora tez konczylam-znam w powijakach,bo na studiach ucza po łebkach..Takze stacjonarnie nic nie ma,w PUP-pracy zero a jak łapiesz sie na staz to juz go nie ma,bo inni dostaja go szybciej,bo ty na dany moment nie spelniasz warunkow…Fotografow masa,cateringu-to samo..No i tak tu jest…Poprobuje jeszcze w dziedzinie mody i,jak cos wyjdzie-bedzie sie krecilo,wtedy zaloze DG i sama sobie bede szefem..U nas nie obowiazuje porzekadlo-“Pukajcie a bedzie Wam dane”-tu mozna pukac wszedzie…i wszedzie drzwi zamykaja przed nosem..Sprobuje jeszcze tych stronek,ktore na koncu podalas,bo wpelnianie ankiet to jest dramat…kwota 0.04 za ankiete a wyplata od 100 zl,wiec mozna sobie zbierac te 100 zl przez 2 lata..nie ma sensu…Dla zabawy-taka,ale zeby z tych ankiet internetowych wyzyc-nie da rady
Próbuj bb. Wierzę, że w końcu się uda. Trzymam kciuki 🙂 Co do wyjazdów – znam mnóstwo osób, które właśnie za chlebem i bez funduszy zdecydowały się na wyjazd. Ja sama jednak nie odważyłabym się na taki krok, zwłaszcza z dzieckiem. Chyba, że gdzieś do rodziny albo bliskich, którzy mogliby pomóc na początku…
Sposobów na dodatkowy zarobek jest wiele, trzeba tylko znaleźć odpowiedni dla siebie. Niestety pieniądze same nie trafią do kieszeni, a dodatkowe pieniądze mogą nieźle podreperować budżet.
Zakupoholiczka masz rację – same nigdy nie chcą trafić 😉 Trzeba jednak szukać sposobów
Ciekawie brzmi fotografia produktów. Muszę przejrzeć oferty. Dziękuję za przydatne strony 🙂
Dzięki za info. Wlasnie szukałam informacji na ten temat. Chcialabym się czyms zajac dodatko, ale nie wiem czym. Może pomysle o fotografii bardziej serio, bo lubie to robic. Myslalam tez o kosmetykach. Nie wiesz ile można na nich zarobić?
Dzięki Ania za komentarz. Niestety nie zajmuję się kosmetykami osobiście. Kiedyś to robiłam, ale to było ponad 10 lat temu, więc nie wiem, jak wyglądają teraz te realia. Wtedy nie były to duże zyski, jeśli dobrze pamiętam to chyba kilkadziesiąt zł. na mc. Oczywiście zależnie od ilości zamówień. Plusem było wtedy dla mnie to, że sama miałam kosmetyki taniej dla siebie. Z tego co wiem, dalej jest podobnie.