Wyznaczamy sobie cele finansowe, ale tak naprawdę czasami same mocno nie wierzymy w to, że uda się je nam zrealizować. Poddajemy się więc w połowie zniechęcone. Dzisiaj pokażę ci, jak realizować swoje cele finansowe i jak robić to skutecznie. Dzięki temu za rok uzyskasz bonus w kwocie prawie 1400 zł.
By móc realizować swoje cele finansowe, nie mogą one być jakimś odległym marzeniem.
Jeśli postanowiłaś np. odkładać co miesiąc kwotę, która jest za dużym dla ciebie wyrzeczeniem, może ci być ciężko wytrwać w takim postanowieniu. Lub obrałaś sobie cel tak nierealny, że odkładając na niego nawet co miesiąc pewną sumę, danego efektu nie uzyskasz do końca życia (np. nowe ferrari za 200 zł/mc. Ile lat potrzeba, by uzbierać taką sumę?).
Marzenia są fajne, ale pozostają w strefie marzeń, dopóki nie są one realne i osiągalne. Takie właśnie powinny być nasze cele finansowe, przynajmniej te na najbliższy rok- realne i osiągalne. Dla każdej z nas będą inne i będą oznaczać różne założenia. Nie mówię tu o celach długoterminowych, które są długie, a jednak realne – np. oszczędzanie na przyszłość dzieci, na emeryturę itp. O tym jak wyznaczać cele pisałam kilka dni temu. Odsyłam cię więc do tamtego artykułu, zapoznaj się z nim, jeśli go jeszcze nie czytałaś, bo jest dobrym wstępem do dzisiejszego rozwinięcia tego tematu.
Jak realizować swoje cele finansowe i jak robić to skutecznie?
Twój cel powinien być zaplanowany i zapisany według metody SMART (S- sprecyzowany; M-mierzalny; A- atrakcyjny; R- realistyczny; T – terminowy), o czym pisałam właśnie w poprzednim wpisie. Jeśli taki jest, to prawdopodobnie uda się go zrealizować, ale pod warunkiem, że zrobisz wszystko, by tak się stało. Możesz teraz powiedzieć, że Ameryki to ja raczej nie odkryłam. Wiem jednak, że to właśnie wytrwałość, a raczej jej brak, najczęściej kładzie nas na łopatki, zanim dojdziemy do celu 🙂
Będziesz musiała zatem wykazać się cierpliwością, dyscypliną i determinacją. Musisz wiedzieć, że nawet gdy nie wszystko będzie szło zgodnie z twoim planem lub oczekiwaniami, to tylko upartość w dążeniu do celu może cię tam doprowadzić.
Jak nauczyć się takiej wytrwałości, by skutecznie realizować swoje cele finansowe?
W nauczeniu się takiej wytrwałości pomagają dobre nawyki. Bardzo serdecznie polecam ci wpis, w którym opisywałam wpływ złych nawyków finansowych na stan naszego portfela: Dlaczego Nie Masz Pieniędzy – 6 Powodów.
Jeśli masz problem z wytrwałością w finansach, to polecam ci dzisiaj pewne ćwiczenie 🙂 Jest ono bardzo proste i wcale nie obiecuję, że doprowadzi cię od razu do miliona. Myślę, że jednak pomoże ci ćwiczyć pewne nawyki, które są potrzebne do dobrego zarządzania swoimi finansami. Ćwiczenie możesz potraktować jak swoiste wyzwanie lub zabawę, ale pomoże ci ono realnie kształtować twoją konsekwencję, wytrwałość i dyscyplinę finansową.
Zacznij dzisiaj, a za rok uzyskasz bonus w kwocie prawie 1400 zł.
No to krótko.
Jaką korzyść uzyskasz z tego ćwiczenia?
W bardzo prosty i tani sposób uzyskasz w rok bonus w kwocie minimum 1378 zł, plus nauczysz się skutecznie realizować swoje cele finansowe.
Co jest wymagane do realizacji tego ćwiczenia?
- regularność – musisz spełniać warunki co tydzień
- konsekwencja – przez rok pokonujesz 52 kroki
- oszczędność – będziesz walczyć z pokusą wydania pieniędzy w trakcie trwania tego ćwiczenia
I jak, wchodzisz w to? ………
Przedstawiam ci zatem 52 kroki, dzięki którym skutecznie zrealizujesz swój cel finansowy 🙂
Mówiłam, że proste… To ćwiczenie trwa 52 tygodnie, w więc równo rok. Najlepiej będzie powyższą tabelkę wydrukować i przykleić sobie ją do słoika lub skarbonki – tu ją można szybko pobrać: tabelka_wyzwanie. Możesz zacząć realizować plan od tego tygodnia – wtedy skończysz za rok w styczniu 2018. A możesz od razu nadrobić miniony tydzień i zakończyć to ćwiczenie równo z końcem roku. Uzyskana w ten sposób kwota, może być fajnym bonusem na Nowy Rok. Zauważ, że nie wymaga to wielkiego nakładu finansowego. W pierwszych tygodniach angażujesz w to bardzo małe kwoty – zaczynasz od 1 złotówki.
W trakcie tego ćwiczenia stopniowo zaangażowanie rośnie, co zaczyna wzmagać umiejętne planowanie i kontrolowanie finansów, bo choć dalej niewiele, to jednak coraz więcej trzeba dokładać. W ostatnich tygodniach kwota osiąga maksimum i wynosi ponad 50 zł. Wtedy jednak będziesz już maksymalnie zmotywowana do osiągnięcia celu, ponieważ on będzie już na wyciągnięcie ręki. Już teraz wyobraź sobie, na co taka kwota mogłaby ci się przydać za rok 🙂
Chyba dasz radę zaangażować w to tak stosunkowo małe kwoty przez rok? Co o tym myślisz?
Dodaj swój komentarz, będzie mi bardzo miło!
Polub, jeżeli Ci się spodobało. Udostępnij dalej, to daje mi motywację
Zapraszam Cię na mojego Facebooka – tutaj
Na mój profil na Instagramie, gdzie wrzucam zdjęcia bardziej od kuchni – tutaj
oraz blogowego newslettera, do którego dokładam gratis – tutaj
Pozdrawiam gorąco!
Diana
24 komentarze
Fajne ćwiczenie – od razu na myśl mi przyszły te rodziny zaciągające kredyt na wakacje.
Ćwiczenie godne praktycznego zastosowania 🙂
Ciekawe ćwiczenie – myślę, że nawet jeśli dla kogoś te kwoty to zbyt wiele to zawsze można je zmniejszyć, ale w odkładaniu ważna jest regularność.
Nawyk jest ważniejszy od faktycznej kwoty, też tak myślę.
Bardzo pomocny wpis. Trzeba spróbować!
Powodzenia Kamila 🙂
Bardzo przydatne ćwiczenie. Osobiście odkładam pieniądze ze sprzedaży rzeczy, których już nie używam 🙂 Nie zagracają mi przestrzeni, a przy okazji odłożę na coś innego.
U nas znowu jest tak, że nasza córka bierze sobie resztki drobnych z naszych portfeli, najczęściej po mniejszych zakupach, za które płaci się gotówką i wrzuca je sobie do skarbonki. Przez cały rok potrafi w taki sposób spryciula uzbierać grubą sumę, jak na czterolatkę 🙂
Dobry patent 🙂
Świetny pomysł na oszczędzanie. Niezauważalnie kończymy z kwotą, która pomoże nam realizować marzenia, na które, wydawałoby się, nie było nas wcześniej stać.
Dokładnie tak Anno 🙂 Na pewno znajdzie się wielu sceptyków, którzy twierdzą, że nie stać ich na odłożenie takiej kwoty w ciągu roku bo coś (wpisać dowolne). A tu można się zdziwić, że się jednak da to zrobić bardzo łatwo 🙂
Ja stosuję prostą zasadę i odkładam 200 zł/mc. Jest skuteczna, ponieważ dzięki konsekwencji udało mi się zrealizować jeden cel i kolejne oczekują na ziszczenie 🙂
Ale wiesz na pewno znajdą się osoby, które nie będą potrafiły być aż tak wytrwałe jak Ty 🙂 Mam nadzieję, że takie proste ćwiczenie, pokaże, że jednak warto i nie jest to trudne a jaka później satysfakcja 🙂
Zgadzam się z Tobą. Aby wytrwać w zbieraniu pieniędzy, trzeba mieć konkretny, realny cel. Tabelkę pobieram 🙂
Cel musi być! Ja bym pewnie Marta bez tego nie miała żadnej motywacji do organizowania swojego budżetu 🙂 No bo jak coś nie ma sensu, to po co to robić…
Dokładnie. Zbieranie dla samego zbierania nie motywuje wcale 🙂
Naprawdę motywujące… Daje do myślenia i chęć do działania…
Dziękuję Aleksandro za miłe słowa 🙂
Interesujące i prawdziwe. Tak, bo nie ważne jaką kwotę się odkłada, ważne że regularnie i to prowadzi do sukcesu oraz zadowolenia finansowego 🙂 Pozdrawiam serdecznie, Aneta
Na pewno regularność i konsekwencja bardzo pomagają Aneto 🙂 Nawet jeśli to są bardzo małe kwoty, można uzyskać dzięki temu fajny efekt. Również pozdrawiam!
Bardzo fajne ćwiczenie, chyba je wykorzystam 😉 Na początku się przeraziłam, że zaproponujesz odkładanie jakiś dużych kwot, a tu tylko złotówka, zachęcające 🙂
To dobry przykład małych sum, które potrafią się skumulować w konkretne kwoty w większej perspektywie czasu. Poświęcenie w sumie niewielkie 😉 Choć złotówka to tylko zachęta, bo im więcej tygodni, tym ich więcej 1 tydz – 1 zł, 2 tyg. – 2 zł, 3 tyg. – 3 zł itd. Ale w ogólnym rozrachunku to ćwiczenie jest wykonalne chyba dla każdego 🙂 Na grupie pojawił się pomysł, że w ten sposób można uzbierać na fajne prezenty świąteczne, co jest kuszące 🙂
Albo na miły wyjazd na początku roku:) Chyba nadrobię tygodnie i zacznę tak odkładać:)
Super perspektywa!