Dzisiaj u mnie strzelają korki od szampana i ocieram łzy wzruszenia. Dziś są pierwsze urodziny bloga Pieniądz jest Kobietą! Tortu nie będzie, ale mam dla Was prezenty. Zapraszam do wspólnego świętowania!
Zaczęło się zupełnie spontanicznie. Powstał pomysł, w czym swój udział miał też mój mąż. Nie wiedział, na co się pisze, motywując mnie do tego 😉 Siadłam, przeczytałam kilka informacji w internecie. Godzinę później założyłam stronę na blogerze. Nie miałam zielonego pojęcia o technicznych rzeczach, ale od czego jest w końcu wujek Google?.
Na pewno wiedziałam, że chcę pisać dla kobiet. Choć wtedy jeszcze nie wiedziałam, czy ktokolwiek będzie chciał to czytać. Wyobraziłam sobie taką czytelniczkę podobną trochę do mnie – po 30 – stce, lubiąca aktywny tryb życia, chcącą się rozwijać. Kobietę, która lubi eksperymentować, a porażki przyjmuję na klatę niczym facet. Nie boi się sukcesów i chce dążyć do spełniania swoich marzeń – zarówno tych zawodowych jak i bardziej prywatnych. Kobietę, która bierze własne życie oraz finanse w swoje ręce i wynosi je na wyższy poziom przedsiębiorczości. Kobietę, która nie jest idealna i wcale taka nie chce być, ale chce być szczęśliwa i spełniona. To była moja mała wizja –
„Pieniądze są dla kobiet! Inwestuj, zarabiaj, oszczędzaj i wydawaj. Bądź kobietą spełnioną i szczęśliwą na co dzień. My kobiety mamy tę moc, a ta moc to nasz sukces!”
O tym chciałam pisać dla nas.
Stronę założyłam szybko, ale sporo dni zajęło mi jej dopracowywanie. Wiele tygodni pracy poświęciłam na techniczne sprawy, żeby wyłapać poszczególne procesy i ogarnąć ogrom tego wszystkiego.
Co udało mi się zrobić na blogu przez pierwszy rok. Czym mogę się pochwalić na urodziny bloga Pieniądz jest Kobietą?
- Na blogu opublikowałam 87 wpisów. Miałam plan na dwa wpisy tygodniowo, ale nie zawsze mi to wychodziło z różnych przyczyn. Ogólnie staram się tego trzymać, ale gdy pojawia się siła wyższa – nie walczę z nią 🙂
- Na blogu pojawiło się prawie 600 komentarzy, które mają dla mnie wartość miliona dolarów 😉 Nic tak nie motywuje, jak poczucie odejścia od „pisania do ściany”. Miło jest widzieć, że chcecie się ze mną dzielić swoimi opiniami, spostrzeżeniami, a nawet konstruktywną krytyką. Spora część tej liczby komenatrzy należy też do mnie.
- Statystyki również idą w górę, co mnie bardzo cieszy. Pewnie nie aż tak szybko, jak każdy bloger by sobie tego życzył 😉 Bo nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej! Niestety nie podzielę się z Wami dzisiaj szczegółami z całego roku, gdyż podczas dwukrotnej migracji na serwery, przeoczyłam ponowne podpięcie Google Analytics. Mea Culpa i już się biję w pierś, że z własnej winy mam wielką (ponad trzy miesiące) dziurę w tym ważnym narzędziu statystycznym.
- Najbardziej lubiane przez Was wpisy i zarazem te najbardziej popularne to:
idealny-budzet-domowy-czyli-nowsza-wersja-babcinej-metody
10-sposobow-na-to-jak-dorobic-po-godzinach
piec-prostych-krokow-do-pelnego-portfela
czego-nigdy-nie-mowia-szczesliwi-ludzie
niezawodne-sposoby-na-szczescie
- Oprócz tego napisałam kilka finansowych artykułów dla portalu Kobieco.pl, wzięłam udział w wyzwaniu fotograficznym u Jest Rudo i miałam okazję cieszyć się z wielu poleceń moich artykułów na innych blogach i mediach społecznościowych – za co bardzo serdecznie Wam dziękuję!!
Czego nauczył mnie rok blogowania
- Poznałam tajniki HTMLa zakładając stronę na blogerze.
- Poznałam tajniki WordPressa, gdy po kilku miesiącach postanowiłam przejść na swoje. Poznałam ból własnoręcznego przenoszenia strony na inny serwer i całonocnego ślęczenia nad niedziałającą”stroną w budowie”. Wtedy odczułam też na własnej skórze, jak to jest być informatykiem i musieć ogarniać całe te CMSy, DNSy, FTP, bazy SQL – nieee tego bym już raczej nie chciała przeżyć jeszcze raz i szacunek dla wszystkich, którzy się tym zawodowo zajmują. Po skoku na głębokości jest już łatwiej 😉 Nadal jest mi do profesjonalnego informatyka sto lat świetlnych, ale wiem, że w pocie czoła można odkryć w sobie pewne nieodkryte zdolności do pochłaniania wiedzy pisanej językiem kosmitów.
- Nauczyłam się pisać do ściany – to fajne określenie, które na własnej skórze odczuwa każdy, kto zaczyna. Wiedziałam, że potrzeba czasu na pewne wybicie się z dna internetowych czeluści. Choć mam wrażenie, że nadal jeszcze gdzieś nurkuję, to wiem, że już nie całkiem sama.
- Obudziłam w sobie jakąś kreatywną duszę 🙂 Zaczęłam się szkolić w zakresie fotografii. Bardzo to lubię, ale nie mam na to aż tyle czasu, ile bym chciała. Do tego nauczyłam się korzystania z bezpłatnych programów graficznych i wciąż szkolę Photoshopa. Może idzie mi z tym powoli, ale metoda małych kroczków w końcu też jest skuteczna.
- Stałam się blogoholiczką – uwielbiam czytać inne blogi. Wcześniej nawet nie wiedziałam, ile dobra można uzyskać od blogerów. Większość potrzebnych informacji do rozwiązania moich problemów czy kryzysów związanych z blogiem, a także wiele inspiracji – znalazłam właśnie w blogosferze. Poznałam tam naprawdę masę świetnych ludzi. W dodatku zaczęłam pochłaniać prawdziwe terabajty wiedzy dziennie, co jest karmą dla mojej duszy.
- Uczę się ogarniać socjal media od innej strony – na chwilę obecną skupiona byłam głownie na facebooku, ale ostatnio zaczęłam też kłaść większy nacisk na Instagram, który mam nadzieję w niedługim czasie bardziej rozwinąć. Wciąż nie umiem się jeszcze ogarnąć na Twitterze, ale może przyjdzie pora i na niego.
- Nauczyłam się przyjaźnić z robotami, googlebotami itp. Poznałam tajniki SEO, różnych wtyczek i innych rozwiązań pomagających w sprawnym funkcjonowaniu strony. Tu jeszcze wiele przede mną.
- Dostałam sporo propozycji współpracy, z czego większość odrzuciłam, bo nie wpisywały się w moją politykę bloga – związaną z rozsądnym zarządzaniem finansami.
- Blogowanie stało się moim sposobem na życie. Wpadłam po uszy i chcę być w tym coraz lepsza 🙂
- Nauczyłam się lepiej organizować swój czas i wybierać priorytety. Blogowanie wymaga wielkich nakładów pracy, których często nawet nie widać na zewnątrz. Czasami mam poczucie, że to wszystko zajmuje mi zbyt wiele czasu, ale to dlatego, że wielu z tych rzeczy nigdy wcześniej nie robiłam, a jak wiadomo – wszystko jest trudne, dopóki nie stanie się łatwe. By tak jednak było, trzeba mieć wiele samozaparcia i chęci. Prowadzenie bloga wiąże się z byciem po części informatykiem, marketingowcem, fotografem, grafikiem, copywriterem, a co najważniejsze – ekspertem w swojej dziedzinie. Na każdym tym polu trzeba się rozwijać.
Jakie plany na kolejny rok
- Jeszcze w okresie wakacyjnym chcę odświeżyć lekko wygląd bloga. Muszę doprecyzować pewne elementy i myślę, że się Wam spodoba.
- W najbliższym czasie mam zamiar zrobić dla Was ebooka, którego będzie można za darmo pobrać ze strony. Już poczyniłam pierwsze kroki w tym temacie.
- Planuję utworzenie profesjonalnego newslettera, z którym mam nadzieję, że będziecie się chciały zaprzyjaźnić. Wróć! Że zaprzyjaźnicie się ze mną, za jego pomocą. Do tej pory można moje nowe wpisy śledzić za pomocą:
Oraz na moich profilach:
facebook.com/pieniadzjestkobieta
instagram.com/diana_pieniadzjestkobieta_pl
Serdecznie Was zapraszam do polubienia i obserwowania 🙂
Niestety faktem jest, że mój ulubiony (jeszcze) Facebook coraz bardziej i coraz częściej obcina zasięgi do dostarczanych informacjach. Dlatego mam pewność, że nie wszystkie z Was widzą na nim moje posty. Tymczasem mailowe newslettery to już inna bajka. Tak więc szykujcie się, że będę Was do tego mooocno namawiać 😉
A póki co – walcząc w nierównej bitwie na Facebooku – mam prośbę – daj kciuk w górę na samym dole i udostępnij 🙂 To daje szansę, że więcej osób zauważy moje posty!
KONKURS na urodziny bloga Pieniądz jest Kobietą!
Bardzo mnie cieszy, że jesteście ze mną. Dlatego mam dla Was prezenty – do rozdania w sumie trzy książki „Pozytywny Egoista”.
„Kim jest pozytywny egoista?
To człowiek niesamowicie zadowolony z życia, znający swoją wartość, drogę i cel.
Wie, co kocha, a czego nienawidzi, nie ma zamiaru zadawać sobie bólu, by na siłę zadowolić innych.
Wie, co chce robić w życiu i do tego dąży — ale nigdy po trupach.
Myśli o sobie, jednak bije od niego światło, które sprawia, że pomaga innym.
Ma jedynie pozytywne cechy typowego egoisty.
Nie narzeka ani nie lamentuje, tylko tworzy własną rzeczywistość.
Sam kieruje swoim życiem i bierze za nie pełną odpowiedzialność.
Ma wysokie poczucie własnej wartości i nie poddaje się pod wpływem krytyki.”
Wystarczy, że napiszesz w komentarzu pod wpisem – jakich tematów powinno być więcej na blogu, o czym powinnam napisać. A może masz jakiś problem, który mogę pomóc Ci rozwiązać? Być może masz jakąś sugestię odnośnie wyglądu bloga? Coś powinnam według Ciebie zmienić, ulepszyć? Chcę by było to dla Ciebie maksymalnie przyjemne miejsce, więc pisz śmiało! Wybiorę trzy według mnie najfajniejsze wypowiedzi i nagrodzę książką. Może być? 😉
Na odpowiedzi czekam do końca przyszłego piątku włącznie (15.07). Również w komentarzach poinformuję, do kogo polecą świeżutkie i jeszcze pachnące książki – prosto z księgarni.
Mam nadzieję, że ten wpis był dla Ciebie ciekawy. Jeśli Ci się spodobało – polub, udostępnij, czy zrób cokolwiek innego
Pozdrawiam gorąco!
Diana
37 komentarzy
Fantastyczna informacja ☺ Bardzo dziękuję i gratuluję pozostałym szczęśliwym zwycięzcom.
Bardzo dziękuję wszystkim za tyle wspaniałych życzeń 🙂 Co do konkursu – bardzo mi miło ogłosić, że książki powędrują do : angellovesdreams, Jacek eM: dizajnuch i Natalia | minimalnat.com – podobają mi się tutejsze Wasze propozycje. Dziękuję wszystkim za udział i gratuluję zwycięzcom 🙂
Moje Gratulacje 🙂
Pani Diano, przyznam, iz chcialabym aby Pani blog szedl nadal w obranym przez Pania kierunku. Bardzo mi się podoba, ze jest pisany przystępnym językiem, a nie wygorowana terminologia finansowa, ze dotyczy spraw z jakimi wiele z nas sie zmaga w naszym codziennym zyciu. Przyznam, ze nie czesto trafiam na blogi do ktorych mam ochote czesto wracac. U Pani jest inaczej, tutaj mam wrazenie jakbym sluchala opowiesci czy porad przyjaciolki, a nie fachowca, ktory teoretyzuje, a sam jest od zycia oderwany. Dzięki temu niejedna z nas naprawdę może skorzystać z Pani porad, doświadczenia, sugestii. Delikatna sugestia z mojej strony, z chęcią czytalabym częściej o książkach które Pani poleca, ktore warto Pani zdaniem przeczytać, które moga wnieść do tych naszych spraw codziennych trochę pozytywizmu, uporzadkowania czy poprostu dodadza nam wiecej wiary w siebie. Chętnie bym siegnela do książek do których pani sięga, bo czuje, ze jest to taki klimat wydawnict, ktory wiele z nas by zainteresowal – mądrej literatury która motywuje.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję ślicznie! Bardzo mi miło, gdy czytam takie słowa 🙂
P.S. Po prostu Diana 😉
W takim razie wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy bloga! Faktycznie blogowanie sporo uczy, ja też niedawno obchodziłam rocznicę i jestem mile zaskoczona ile się przez cały ten czas nauczyłam. Życzę jeszcze więcej sukcesów i nowych umiejętności! Pozdrowienia:)
Dziękuję pięknie i również pozdrawiam 🙂
Gratulacje! Sto lat! Ja dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem, niedługo bede obchodzić pierwszą miesięcznicę – to jest bardzo ekscytujące i nie umiem sobie nawet wyobrazić jak przyjemnie musi być, kiedy obchodzi się rocznicę!
Co do wpisów – mam 22 lata, wchodzę na rynek pracy i uczę sie zarządzania własnymi finansami – chętnie poczytalabym o poradach dla takich jak ja – czy i jak oszczędzać? Jak sie odnaleźć w świecie „doroslych” finansów? Inwestycje? 🙂
Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki za dalszy rozwój bloga! Buziaki!
Dziękuję 🙂
Powodzenia w kolejnych latach blogowania, mnóstwo satysfakcjonujących osiągnięć i wspaniałych planów. 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
Ten post pokazuje jaką radość sprawia Ci pisanie tutaj. Mam nadzieję, że ja po swoim pierwszym roku też będę mogła poszczycić się takimi dokonaniami i podzielić radością. Powodzenia na kolejne lata blogowania! 🙂
Oooo tak, uwielbiam to :))) Dziękuję!
Gratuluje pierwszego roku, życzę kolejnych lat i wielu sukcesów! 🙂
Dziękuję baaardzo!
Wszystkiego naj 🙂 Blogowanie potrafi wciągnąć i po prostu zmienić życie 🙂 Życzę Ci wielu owocnych lat na blogu, wspaniałych czytelników i monetaryzacji pasji 🙂
Masz całkowitą rację 🙂 Dziękuję!
Gratuluję! Życzę dużo weny i motywacji na kolejne lata! 🙂
Co do konkursu 🙂 : Ja na blogach tego typu chciałabym widzieć przede wszystkim artykuły z kategorii 'Zakupy’, czyli jak nie dać się złapać w pułapkę wydawania za dużo. Jak nie dać się nabrać na czyhające wszędzie 'promocje’ i 'przeceny’, a z których warto skorzystać itp. 🙂
Dziękuję za życzenia 🙂
Gratulacje i powodzenia na kolejne lata! 🙂
Dziękuję serdecznie 🙂
Gratuluje wytrwałości 🙂 Czytając Twój wpis mam nadzieje, że za rok o tej porze będę na Twoim miejscu, bo dosłownie kilka dni temu też założyłam bloga 🙂 Gdy czytam część „Czego nauczył mnie rok blogowania” to aż chce mi się śmiać bo wordpress i inne dziwne narzędzia to jak na razie dla mnie czarna magia, ale jak widać na Twoim przykładzie, wszystko się da, to tylko kwestia czasu :))
odnośnie konkursu, jestem tu po raz pierwszy, także na razie nie mnie oceniać i podpowiadać co mogłabyś zmienić, aczkolwiek tytuł książki brzmi zachęcająco. Od teraz będę tu wpadać z ogromną ciekawością 🙂
Dziękuję! Da się da, absolutnie wszystko 🙂 Gratuluję decyzji i trzymam kciuki za Ciebie. Będąc tu pierwszy raz, też możesz wziąć udział w konkursie 😉 Nie chodzi mi o fachowe opinie specjalistów, choć takie też mogą być…
Może w takim razie chcesz napisać, o czym byś chciała przeczytać???
serdecznie gratuluję 🙂 wydaje się, że blog jest ogromnym sukcesem i to zaledwie w rok! obym też się mogła tak cieszyć po roku 🙂 bardzo pozytywny wpis i życzę dalszych sukcesów! pozdrawiam
Dziękuję bardzo 🙂 Do sukcesu jeszcze długa droga przede mną i sporo pracy, ale bardzo miło mi, że tak piszesz 😀
Haha, a ja się zastanawiam, czy ktokolwiek ze składających życzenia przeczytał ten wpis do końca, czy po prostu nie chcą brać udziału w konkursie? 🙂
Nie jestem kobietą po 30-ce, ale i tak Cię skrycie podczytuję, bo często-gęsto, a może i zawsze Twoje wpisy są bardzo merytoryczne i na szczęście niekoniecznie tylko dla kobiet. No i własnie – może warto kilka wpisów zadedykować stricte facetom? Najlepiej podpowiedzieć, jakie prezenty (granice kwotowe) lubią dostawać kobiety, bo większość z nas się bardzo męczy, kiedy musza dokonywać takich wyborów. I ostatecznie w pudełku z kokardką ląduje komplet noży, bo „ona kocha gotować” 😉
Co do konkursu, nie wiem – może nie każdy ma ochotę na książkę za darmo? 😉 Propozycję wpisuję na listę! Miło mi, że się tu jakoś odnajdujesz 😀
Przyłączam się do życzeń innych 🙂 Udanego dalszego blogowania, ja już mam pierwszy rok świętowania za sobą.
Dziękuję 🙂 Fajna rocznica, więc gratuluję również!
Gratuluję! Świetny rok ☺ powodzenia w dalszym blogowaniu ☺ bede do Ciebie zagladac ☺ pozdrawiam
Dziękuję i zapraszam częściej 🙂
Życzę Ci kolejnych lat i jeszcze większych sukcesów! 🙂 A sama chciałabym poczytać więcej motywujacych historii Twoich gości o tym jak wychodzą z długów, jak radza sobie z oszczędzaniem. Choc komentarze pod twoimi wpisami trochę zapełniają mi to pragnienie 🙂
Dziękuję 🙂
Wow! Obchodzimy urodziny bloga w tym samym czasie i tak samo zebrało nam się na podsumowanie czego się nauczyłyśmy.
A co do pytania konkursowego:
Nie znam dobrze Twojego bloga, ale to co mnie interesuje na blogach finansowych to równowaga pomiędzy moimi osobistymi korzyściami, a świadomością czy kogoś wyzyskuję. Przykładem są zakupy: chodzi o to żeby dostać coś najtaniej i zazwyczaj najtaniej to znaczy w sklepie, w którym pracownicy są wyzyskiwani a produkcja jest nieekologiczna. Nie lubię przepłacać, ale tam gdzie ja oszczędzam tam ktoś traci. Jestem ciekawa jak sobie z tym dylematem radzą finansiści, a może wcale go nie mają?
Nie uważam ze w tanich skepech pracownicy sa wyzyskiwani , dostają pieniądze za prace wykonana , a nie za posiadanie umowy . To już nie te czasy , gdzie opinia klientow byłą mniej ważna niż cena produktu . I uważam ze wszystkie niszowe produkty z perspektywy lat przestają istnieć , a chyba każdy zdrowo myślący finansista wie dlaczego nie maja z nimi szans
Dziękuję Joanno – temat do ugryzienia i przeanalizowania z głębszej perspektywy – bardzo ciekawy
Diana, bardzo serdecznie Ci gratuluję! I powodzenia na kolejne lata! Miłego dnia 🙂
Bardzo mocno dziękuję! Pozdrawiam cieplutko 🙂