Jak odłożyć na koniec miesiąca? Jak to zrobić, żeby coś zostało? Dzisiaj przedstawiam sprawdzony sposób, dzięki któremu nie mam problemu z oszczędzaniem. Sprawdź tę polecaną metodę i zacznij płacić najpierw sobie.
Nie da się odkładać na koniec miesiąca
“Za mało zarabiam”
“Za dużo wydaję”
“Nie starcza mi, żeby odłożyć na koniec miesiąca”
Te popularne wytłumaczenia krążą wśród nas jak bumerang. I ja się z nimi zgadzam. Według mnie też nie da się odkładać na koniec miesiąca! To praktycznie nierealne.
Człowiek jest tak śmiesznie skonstruowany, że potrafi wydać praktycznie każde pieniądze. Dlatego nie czekaj z zaplanowaniem oszczędności aż do końca miesiąca. Nie wychodź z założenia, że jak ci coś zostanie, to wtedy odłożysz. Bo raczej nic ci nie zostanie na oszczędności. Dlatego zaplanuj je najpierw.
Zacznij płacić najpierw sobie
Nowy miesiąc przed nami, więc wykorzystaj tę sztuczkę podczas planowania najbliższego budżetu. Nie czekaj z oszczędzaniem do końca miesiąca, tylko zaplanuj je tak samo, jak podstawowe wydatki. Zacznij płacić najpierw sobie na konto oszczędnościowe, a dopiero potem wydawaj resztę.
Metodę zacznij płacić najpierw sobie, poleca nawet Wareen Buffet – znany przedsiębiorca, ceniony inwestor, człowiek z czołówki najbogatszych ludzi na świecie.
“Nie oszczędzaj tego, co zostaje po wszystkich wydatkach, lecz wydawaj, co zostaje po odłożeniu oszczędności”. Wareen Buffet
Co to oznacza? Nic innego jak to, że ci, co najpierw wydają, to nie mogą oszczędzać. Ponieważ nie planują oszczędności na początku miesiąca, liczą na ślepy traf. Niestety finanse to czysta matematyka, która ze szczęściem nie chce mieć wiele wspólnego. Ona woli raczej schematyczne układy. Jeśli wydasz najpierw wszystko, to na pewno sprawdzi się działanie, którego wynikiem będzie “nie oszczędzam, bo za dużo miałam wydatków, więc nic mi zostało”.
Dlatego zaplanuj swój budżet już teraz, w którym kwota przeznaczona na oszczędności znajdzie się na liście priorytetowych wydatków, takich jak rachunki i inne konieczne opłaty.
Więcej szczegółów, jak to wygląda u mnie, znajdziesz w poniższym nagraniu 🙂
Jeśli chcesz na bieżąco ulepszać swoje finanse, to zapraszam cię do grupy wsparcia – Finanse w świecie Kobiet.
Zacznij płacić najpierw sobie, a efekt pewnie cię zaskoczy. Jeśli już stosujesz tę metodę, podziel się swoją opinią w komentarzu.
Polub, jeżeli Ci się spodobało. Udostępnij dalej, to daje mi motywację 🙂
Zapraszam Cię na mojego Facebooka – tutaj
oraz do grupy wsparcia – Finanse w świecie Kobiet
Na mój profil na Instagramie, gdzie wrzucam zdjęcia bardziej od kuchni – tutaj
a także blogowego newslettera, do którego dokładam gratis – tutaj
Pozdrawiam gorąco!
Diana
14 komentarzy
Bardzo fajne wideo. Pamiętam, że na studiach przeczytałam gdzieś, iż trzeba wydawać mniej niż się zarabia. Trzymam się tej zasady i w tej sposób jakoś coś tam zawsze oszczędzam.
Od kiedy zarabiam i jestem samodzielna stosuję właśnie ten sposób na odkładanie. Dzielę oszczędności na konto oszczędnościowe ale także na fundusz emerytalny. Co do ostatków finansowych pod koniec miesiąca (jeśli faktycznie coś mi zostanie) też to odkładam lub wydaję na drobną przyjemność, żeby nie popadać w skarjność. Mam oddzielne konto na zakupy domowe, więc ze swojej karty nie wydaję w tygodniu dodatkowej kasy na jedzenie. Dzięki temu wszystkiemu mam poduszkę finansową, bo nikt inny nie zadba o moją przyszłość finansową niż ja sama:)
Zmiana myślenia. Od tego trzeba zacząć, tak, masz rację…
Ja zaczęłam praktykować taki zwyczaj jeszcze na studiach ale ostatecznie okazywało sie, że mijał jakiś czas i w trakcie tego samego miesiąca musiałam wybrać pieniądze bo na koncie bieżącym świeciło pustkami więc ostatecznie na koniec miesiąca wychodziłam na zero z tym oszczędzaniem. Teraz zaczynam swoją pierwszą pracę bardziej na poważnie, kończę studia i postanowiłam się trochę sama zdiagnozować pod względem tego na co wydaje za duzo by móc sporobowac zaoszczędzić w tej dziedzinie
Bardzo fajna sprawa. Ja już od dluższeego czasu podchodzę do pieniędzy trochę egoistycznie.
Jeżeli dbanie o swoje interesy i planowanie wydatków plus oszczędności z głową jest egoizmem, to w takim razie ja też podchodzę do nich egoistycznie 😉
Najlepsza taka metoda, tylko chyba nie wiele osób ją stosuje 😉
Najlepsza, więc szkoda wielka choćby jej nie spróbować 🙂
A jesli jestesmy na etapie budowy domu to jaki sens ma oszczedzanie i przelewanie na konto oszczednosciowe, jesli potem trzeba te pieniadze wyplacic zeby zamknac dany etap budowy. Oszczedzanie kosztem opoznienia sie z wprowadzeniem tez chyba nie ma sensu.
Na konto oszczędnościowe możesz wpłacać kiedy chcesz i ile chcesz – ja te przelewy wykonuję po kilka a nawet kilkanaście razy w miesiącu (mam takie jedno do opłat i bieżących wydatków). Akurat w swoim banku mam taką możliwość, że robię to za darmo i od razu są księgowane. Na koncie podst. w ogóle nie trzymam pieniędzy, chyba że jakieś drobne sumy. Jak potrzebuję, to przelewam z tego konta oszczednosciowego – to trwa chwile. A tam zbierają się odsetki od każdej złotówki za każdy dzień, więc zawsze na koniec mc. mam do niego doliczaną jakąś kwotę tylko dlatego, że nie trzymałam pieniędzy na zwykłym koncie.
Warto ustalić jakąś kwotę, którą systematycznie wpłacamy na konto, nawet jeśli nie jest ona duża, to później i tak zbiera się całkiem niezła suma. 🙂
O to właśnie chodzi, że nie musi być duża. Szczególnie na początku ważniejsze jest samo wyrobienie sobie tego nawyku, niż wielkość kwoty 🙂
Takie proste, a jednak jakoś nie mogę się przestawić na oszczędzanie. Muszę spróbowałam na początku miesiąca jakąś kwotę na to poświęcić 😉
Szczerze polecam Karolina 🙂